• Link został skopiowany

Zdobył tytuł najprzystojniejszego Włocha. Niedługo zostanie księdzem. "Jesteś darem dla świata"

O Edoardo Santini zrobiło się głośno już jakiś czas temu. Mężczyzna bardzo szybko zdobył popularność i podbił włoskie wybiegi. Jego późniejsza decyzja wszystkich zszokowała.
Edoardo Santini
Zdobył tytuł najprzystojniejszego Włocha. Wybieg zamienił na seminarium. 'Jesteś darem dla świata'. Fot. @_edoardosantini_/ Instagram

Edoardo Santini w 2019 roku zdobył tytuł najprzystojniejszego Włocha. 21-latek oczarował wówczas wszystkich swoją skromnością i nieprzeciętną urodą. Wygrana otworzyła mu drogę do wielkiej kariery. W ciągu kilku miesięcy Edoardo nawiązał współprace z wieloma markami. Można by powiedzieć, że wybieg stał się jego drugim domem. Santini ma za sobą również wiele profesjonalnych sesji. Wydawało się, że chłopak ma zadatki na wielką gwiazdę, do czasu, aż nie postanowił zmienić swojego dotychczasowego życia. W 21. urodziny podzielił się szczerym wyznaniem. 

Zobacz wideo Joanna Krupa szczerze o modelingu. Dziś nie miałabym szans

Edoardo Santini zaskoczył tym wyznaniem fanów. "Potrzebowałem czasu" 

W urodziny Edoardo przyznał, że od dłuższego czasu zastanawiał się nad swoim powołaniem. "Przez długi czas czułem, że muszę to zbadać, w zeszłym roku zrobiłem pierwszy krok, ale niewielu osobom powiedziałem prawdziwy powód mojego "ruchu" - potrzebowałem czasu, który był zarezerwowany wyłącznie dla mnie. W tym roku, u progu mojego 21. roku życia, czuję się gotowy" - pisał wówczas na Instagramie. Od fanów otrzymał wielkie wsparcie. "Jesteś świadectwem", "Jesteś darem dla tego świata", "Jak dobrze, że to robisz" - pisali. 

Edoardo Santini wywołał "medialną burzę". Jak poradził sobie z taką popularnością? 

Decyzja modela odbiła się w mediach szerokim echem. O Edoardo rozpisywały się wszystkie krajowe i zagraniczne media. "Mimo że nigdy nie udzielałem wywiadów, z dnia na dzień stałem się gwiazdą medialnej burzy" - pisał na swoim profilu Santini. Jak podkreślił w tej samej relacji, ogromne zainteresowanie mediów nie zrobiło na nim większego wrażenia. "Ważna jest cisza" - podsumował. Mimo wcześniejszych zapewnień o rezygnacji z wywiadów, Santini porozmawiał jakiś czas temu z "La Nazione", gdzie opowiedział o odkryciu swojego powołania. "Miałem okazję spotkać młodych ludzi, którzy pokazując mi, co to znaczy 'być Kościołem', wzbudzili we mnie siłę do zbadania tej kwestii. Noszę ją w sobie od dzieciństwa, ale wcześniej różne obawy nie pozwalały mi jej zgłębić" - mówił. ZOBACZ TEŻ: Jak zmieniła się "najpiękniejsza dziewczynka świata"? Kilka lat temu poważnie zachorowała

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: