• Link został skopiowany

35 lat temu zmarł Pawlak z "Samych swoich". Do końca życia nie pogodził się ze śmiercią syna

35 lat temu odszedł Wacław Kowalski - niezapomniany Kazimierz Pawlak z "Samych swoich". Choć jego ekranowe role bawiły miliony, prywatnie zmagał się z niewyobrażalnym bólem po stracie syna.
Wacław Kowalski
Youtube @TVTtelewizja screen

27 października 2025 roku mija dokładnie 35 lat od śmierci Wacława Kowalskiego - jednego z najbardziej rozpoznawalnych aktorów polskiego kina, który na zawsze zapisał się w pamięci widzów jako Kazimierz Pawlak z kultowej trylogii Sylwestra Chęcińskiego - "Sami swoi", "Nie ma mocnych" i "Kochaj albo rzuć". Choć na ekranie bawił miliony Polaków, jego prywatne życie naznaczone było ogromną tragedią, z której nigdy się nie otrząsnął. 

Zobacz wideo Aneta Zając szczerze wyznaje: "Zawsze chronię swoich synów"

Wacław Kowalski przeżył liczne rodzinne tragedie. Jego młodszy syn zginął w wypadku samochodowym, mając 26 lat

W 1982 roku rodzina Wacława Kowalskiego przeżyła dramat, który całkowicie odmienił życie aktora. W tragicznym wypadku samochodowym zginął jego młodszy syn, Maciej Kowalski - 26-letni student medycyny. Wstrząśnięty stratą syna, Kowalski obwiniał siebie za tę tragedię. Miał mieć pretensje, że poświęcał się karierze, przez co jego relacje z rodziną uległy pogorszeniu. Po wypadku całkowicie wycofał się z życia publicznego i zrezygnował z pracy aktorskiej, m.in. z udziału w popularnym serialu "Dom".

Warto przypomnieć, że życie Wacława Kowalskiego już od najmłodszych lat nie było łatwe. Jako dziecko doświadczył śmierci bliskich. Jego siostra Jadwiga utonęła w rzece Bug, a kilka lat później w tragicznych okolicznościach zmarł jego ojciec Wiktor - po tym, jak w jego oko wbił się metalowy odłamek. Pomimo wysiłków lekarzy, nie udało się go uratować.

Wacław Kowalski zmarł 35 lat temu w wieku 74 lat. Spoczął razem z synem Maciejem i żoną Stanisławą

Wacław Kowalski ostatnie lata życia spędził w swoim domu w Brwinowie pod Warszawą. Aktor zmarł 27 października 1990 roku w wyniku udaru mózgu. Miał 74 lata. Nieprzytomnego Kowalskiego znalazł jego starszy syn Jan, anestezjolog, który natychmiast podjął próbę ratunku, jednak nie udało mu się przywrócić życia ojcu. Filmowy Pawlak spoczął na cmentarzu parafialnym w Brwinowie, w grobowcu razem z synem Maciejem. W 2004 roku pochowano tam także jego żonę, Stanisławę. "Moi rodzice bardzo się kochali. Zawsze mogłem na nich liczyć i nigdy się na nich nie zawiodłem. To było wspaniałe małżeństwo" - stwierdził Jan Kowalski w rozmowie ze "Słowem Podlasia". 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: