asystentka

programach telewizyjnych. Krzysiek jest po prostu człowiekiem mediów. Plotek ma wrażenie, że Krzychu to taki polski Truman Burbank. Kiedy w kwietniu tego roku, Ibisz w towarzystwie "Faktu" szukał nowej asystentki, nikt nie robił oczu. Owszem, gdyby robiła to Jolanta Kwaśniewska, mogłoby w te oczy kuć

", obecność Pauliny Piosik na sobotnim nagraniu miała pokazać, że para rozstała się w zgodzie. Rzeczywiście byli dla siebie mili i serdeczni. Do czasu. Gdy nagranie się skończyło, a fotoreporterzy poszli do domu, prezenter i jego była asystentka nie odezwali się do siebie nawet słowem i ostatecznie rozeszli

Przed świętami "Fakt" doniósł, że Krzysztof Ibisz postanowił Wigilię spędzić z mamą oraz najbliższą rodziną swojej asystentki Marty. Do warszawskiego apartamentu dziewczyny miała przyjechać jej mama oraz dziadkowie. Przygotowania do uroczystej Wigilii z prezenterem trwały parę dni. Mama i babcia

Czy będzie nowy romans? Nie wiadomo, choć wszystko w przypadku Ibisza jest możliwe. Przypominamy tylko, że poprzednia asystentka Krzyśka Paulina Piosik wdała się z nim w burzliwy romans i... prace straciła. Śladu po Paulinie nie ma a nowa asystentka oczywiście jest. Pojawiła

Zaledwie miesiąc temu Paulina postanowiła rozstać się z prezenterem i wrócić do rodzinnego Wrocławia. Jak się jednak okazuje, nie wytrzymała długo rozłąki z Krzysiem i postanowiła do niego wrócić. A na pewno postanowiła wrócić do pracy jako jego asystentka. Tak, jestem jego asystentką - powiedziała

Jak donosi "Fakt", Krzysztof Ibisz wykorzystuje swoją asystentkę także do nieco innych ról. Dziewczyna jest nie tylko kochanką prezentera, ale zajmuje się także jego 9-letnim synkiem. Jak złośliwie pisze tabloid, Paulina Piosik świetnie dogaduje się z chłopcem, gdyż niedawno sama była w jego wieku

Anna Skura rozwija karierę na kilku płaszczyznach - prowadzi bloga "What Anna Wears", jest właścicielką sklepu, udziela się na YouTubie oraz na Instagramie, gdzie obecnie obserwuje ją ponad 400 tys. użytkowników. Jej grafik jest tak napięty, że potrzebuje asystentki. I to nie byle jakiej. Anna

W zeszłym miesiącu pisaliśmy o tym, że kolejna asystentka Meghan Markle podjęła decyzję o odejściu z pracy w Pałacu Buckingham. Nie podano wtedy oficjalnego powodu, jednak chodziły plotki, że księżna Sussex była bardzo rozpieszczona. Zobacz: Asystentka Meghan Markle odeszła z pracy. Nie wytrzymała

Asystentka Meghan Markle po pół roku nagle zwolniła się z pracy. Nieoficjalnie mówiło się, że Melissa nie była w stanie dłużej znieść humorów księżnej Sussex. Podobno żona księcia Harry'ego nie traktowała jej dobrze i kilkukrotnie doprowadziła do łez, przez co dziewczyna żyła w ciągłym stresie

różnych obowiązkach. Ogłoszenie pojawiło się na InstaStories, a Bohosiewicz z góry zaznaczyła, że nie jest to oficjalna informacja, a także przeprosiła tych, którzy poczuli się urażeni treścią. Maja Bohosiewicz szuka asystentki. Informację opublikowała w mediach Bohosiewicz szuka osoby m.in