Córki Lisa i Rusin dostają groźby

Internauci przeginają.

Sława ma swoje dobre i złe strony. Kiedy stajesz się osobą publiczną pojawiają się nowi przyjaciele i starzy i nowi wrogowie. Okazuje się, że Kinga Rusin i Tomasz Lis drżą o swoje córki - Polę i Igę. Jak podaje, ''Na Żywo'' dziewczyny dostają groźby śmierci.

Osoba Tomasza Lisa budzi ogromne emocje. Widzowie podzielili się na tych, którzy go lubią, tych, którzy go nienawidzą i tych, którzy go tolerują. W felietonie w magazynie ''Wprost'' Lis przyznał, że od tych, którzy go nie lubią dostaje wiele gróźb. Osoby te dziennikarz nazywa ''szumowinami''. ''Szumowiny'', które czują się bezkarnie w internecie piszą, że życzą mu śmierci:

Rak, najlepiej płuc, bo zabija najskuteczniej.

Lis nie przejmuje się tak pogróżkami pod swoim adresem jak tymi pod adresem swoich córek. Jedna z gróźb pod adresem dziewczynek brzmi:

Niech jego dzieci zginą pod pociągiem.

Tomasz Lis rozważa złożenie zawiadomienia w prokuraturze. Dziennikarz pisze w felietonie:

To groźby karalne. (...) Dlaczego szumowiny miałyby czuć się bezkarnie?

Internet daje poczucie bezkarności. Jest ono jednak bardzo mylne. Namierzyć można tak naprawdę każdego. Takie groźby pod adresem kogokolwiek są po prostu żałosne i godne pogardy.

Rudy

Zobacz także:

Julia Pietrucha tańczy na rurce!

Poznajcie menadżerów gwiazd cz.1

Transseksualna modelka i zamieszanie na wybiegu

Więcej o: