Edyta Górniak nie pracuje już z Mają Sablewską . Pisaliśmy, że powodem głośnego rozstania menadżerki i agentki był udział Sablewskiej w show TVN " X-Factor ". Maja wiedziała, że Edyta nie jest zachwycona jej decyzją, ale nie spodziewała się tego, że gwiazda tak szybko poinformuje media o końcu ich współpracy.
Jak donosi nasze źródło, Górniak już od grudnia chciała zrezygnować z usług Sablewskiej . Podobno spotykała się ze swoim partnerem w jego kancelarii i dyskutowała z prawnikiem o udziale Mai w " X-Factor ".
Partner Edyty chciał dawno przejąć połowę obowiązków, ale to się nie udało. Maja Sablewska nie jest łatwym przeciwnikiem. Tak było w przypadku programu "BITWA NA GŁOSY", gdzie partner Górniak chciał przejąć rozmowy z negocjacjami do programu. Skończyło się na tym, że Maja absolutnie zabroniła Edycie wzięcia udziału w programie, ze względu na jej pracę przy płycie. Od tego momentu nastąpiła absolutna burza pomiędzy paniami. To doprowadziło do decyzji Edyty o zakończeniu współpracy z Mają Sablewską i tym samym wysłała oświadczenie, o którym nic nie wiedziała Majka - donosi nasze źródło.
Edyta twierdzi, że osobiście poinformowała Sablewską o zakończeniu współpracy. Niestety nie powiedziała jej o tym, że ma zamiar napisać list do prasy. Górniak zrobiła to dzień przed pierwszym castingiem Mai do " X-Factor ". Jak udało nam się dowiedzieć, Maja bardzo przeżyła to rozstanie i na castingu ciężko było jej skupić się tylko na programie.
Kilka dni później Edyta w wywiadzie dla RMF FM mówiła, że nadal jest bardzo przywiązana do Mai i dlatego nie szuka nowego menadżera . Rozumiecie coś z tego?
Sancita