Paulla przyjechała w sobotę do Gryfic na festyn zorganizowany przez urząd miasta. Gwiazda zaśpiewała jedną piosenkę i nagle przerwała występ. Sprzęt, który Paulla dostała od organizatorów festynu nie sprawdził się. Każde dotknięcie mikrofonu kosztowało Paullę porażeniu prądem.
Podczas koncertu Paulli z mikrofonu poszła iskra i artystkę kopnął prąd. Zdziwiona tym faktem wokalistka postanowiła spytać się obsługi oraz organizatorów, co się stało i czy da się to naprawić. Niestety, po chwili rozmowy stwierdziła, że z obsługą nie da się rozmawiać, gdyż - jak publicznie stwierdziła - są na tyle pijani, że nie mogą jej pomóc. Gwiazda wieczoru zeszła ze sceny i odmówiła dalszego występu - czytamy na serwisie rega24.pl.
Paulla przerwała występ, ponieważ nie mogła dogadać się z obsługą koncertu. Swoją drogą pomyślicie jaką wojnę rozpętaliby menadżerowie Dody czy Edyty Górniak , gdyby taka sytuacja zdarzyła się na koncercie ich artystek...
Więcej o skandalu na koncercie przeczytacie na portalu rega24 .pl
Szaza
Michał Urbaniak nie żyje. Pożegnano go wzruszającymi słowami
Damięcka wprost o spotkaniu Nawrockiego z Zełenskim. Krótko, ale dosadnie
Koniec z wątróbkami gęsimi w restauracji Gessler? Jest decyzja po protestach
Czerwik ocenia stylizację Edyty Górniak w "halo tu polsat". Nie było idealnie
Krzysztof z "Rolnika" już tego nie ukrywa. W sieci pojawił się romantyczny kadr
Maurycy Popiel otwarcie o trudnym rozstaniu z żoną. "Byłem zagubiony"
Wojewódzki nie zostawił suchej nitki na Dodzie. "Nie szanuję"
Konkol bez ogródek o kusym stroju Wyszkoni. Dostało się też Kozidrak
Spotkanie Tuska z Zełenskim pod lupą eksperta od mowy ciała. Ujawnił nam zaskakujące szczegóły