Ilona Felicjańska w nocy z poniedziałku na wtorek miała stłuczkę. Rozbiła trzy auta. Gdy policja przyjechała na miejsce, okazało się, że Felicjańska ma 2,3 promila alkoholu .
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Felicjańska zniszczyła 3 auta. Miała 2,3 promila!
Opinia ludzi jest podzielona, co do wytykania Ilonie tego wybryku. Jedni twierdzą, że jest to karygodne zachowanie, ale nie można zapominać, że modelka to nie degeneratka a osoba o dobrym sercu, która pomaga dzieciom. Inni zaś, że taki wypadek może przydarzyć się każdemu, ale już nie o kązdym pisze się w gazetach i dlatego jest tzw. "halo". Są też tacy, którzy nie znajdują żadnych okoliczności łagodzących i najchętniej wsadziliby byłą miss za kraty. Argument, jaki często podają ludzie w obronie Felicjańskiej to fakt, że w wypadku nikt nie ucierpiał.
Ilonie grozi trzy lata. Za swój wyczyn i tak już zapłaciła - dobrą reputacją. JAK JEST WASZYM ZDANIEM? CZY DOBRE SERCE JEST OKOLICZNOŚCIĄ ŁAGODZĄCĄ? Czy fakt, że w wypadku nie ucierpiał człowiek może złagodzić skutki pijackiej zabawy?