Występ w Białym Domu, u boku różnych gwiazd, to wielkie przeżycie. Kotek nie dziwi się, że Justin był zdenerwowany, gdy śpiewał dla Prezydenta i jego najbliższych...Przyznajcie, że jak na piętnastolatka to duże osiągnięcie!
Kotek ma też dla Was nagranie z 2007 roku...
Jak Wam się podoba?