Związek Alicji Bachledy-Curuś i Colina Farrella wywołał w Polsce prawdziwą burzę.
Ona zdaje sobie sprawę, że znalazła się na językach wszystkich. Chociaż tęskni za Polską, to zwleka z przyjazdem do kraju - powiedział znajomy aktorki w rozmowie z "Faktem".
Na razie Alicja ma alibi - uważa, że jej dwumiesięczny synek jest jeszcze za mały, by latać samolotami . Dziennik twierdzi jednak, że Alicja boi się tego, co będzie się dziać, kiedy zjawi się w Polsce.
Przede wszystkim, będzie musiała porozmawiać szczerze ze swoją rodziną , która nieufnie podchodzi do Colina Farrella i nie wróży zbyt dobrze jego związkowi z Alicją . Z drugiej strony pewne jest ogromne zainteresowanie polskich mediów , które mogą nie dawać Alicji spokoju, kiedy przyleci ona do kraju. Tabloid stwierdza też, że aktorka może spotkać się z niechęcią ze strony polskich gwiazd, które najwyraźniej miałyby jej zazdrościć zainteresowania, jakie budzi jej związek z hollywoodzkim gwiazdorem.
W związku z tym wszystkim Alicja chce przeczekać zamieszanie wokół swojej osoby i przylecieć do Polski dopiero za kilka miesięcy, kiedy emocje nieco opadną.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Tuż przed południem Kaczorowska i Pela spotkali się w sądzie. Tak się zachowywali
Syn Kurzajewskiego nie pojawił się na ślubie ojca z Cichopek. Poznaliśmy kulisy
Finał rozprawy Kaczorowskiej i Peli. Prawniczka tancerki zabrała głos
Nowe wieści ws. uwięzionych na Jamajce Żebrowskich. Nie jest dobrze
Córka Marty Kaczyńskiej robi karierę w Korei. Do sieci trafiły zdjęcia
Ostra wymiana zdań między Muchą i Wojewódzkim. Poszło o ślub Kurzopków
Sekielski w poruszających słowach o chorobie. "Nie ma nawet światełka"
"Milionerzy". Uczestnik miał dylemat przy pytaniu o polski alfabet
Zaskakujące kulisy odejścia Muchy z TVP. Postawili jej szokujące warunki. "Wyszłam z pokoju"