Wczoraj pisaliśmy na Plotku, że wydarzyła się tragedia! Ukochany koń Joli Rutowicz zaginął. Postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce i dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat.
Przed chwilą i dosłownie na kilka minut przed kolejnym treningiem, naszą redakcję odwiedził Konjo (czego efekty już niedługo was powalą na kolana). Pogadaliśmy sobie o życiu, kobietach, udawanych orgazmach i programie "Gwiazdy Tańczą na Lodzie" oczywiście .Dzięki temu mamy pierwszego podejrzanego, który miał chrapkę na konia Jolki.
- Wiem, że beznadziejnie jeżdżę na łyżwach, ale świetnie się przy tym bawię. Jesteśmy jedną wielką patologiczną rodziną. Mam nadzieję, że dziś jeszcze nie wylecę z programu, bo zaplanowałem już kilka fajnych rzeczy i chciałbym mieć okazję, żeby je zrealizować. No dobra, zdradzę wam: za tydzień przebiorę się za Jolkę Rutowicz. Ona nie może zniknąć z programu. Skoro odpadła to ja ją zastąpię - powiedział nam Konjo.
Jeśli zatem chcecie zobaczyć jak Konjo wygląda z różowymi tipsami i doczepianymi włosami, nie pozwólcie mu dziś odpaść.