Ania Mucha wraca nie tylko na salony, ale także na ekrany telewizorów i okładki gazet. Okazuje się, że to, co widzimy na pięknych zdjęciach w magazynach, znacznie różni się od oryginału.
Tygodnik "Gala" jako jedyny opublikował zdjęcia Ani z Nowego Jorku. Efektowne tła, szykowne ciuszki i... zgrabna sylwetka . Ania wyglądała wyjątkowo ładnie. Zastanawialiśmy się nawet (daliśmy jej szansę) czy aktorka przypadkiem nie schudła, pozbywając się tym samym swoich otłuszczonych pleców i fałdek na nich. Ale nie! Wczoraj Ania pojawiła się na imprezie Polsatu i tym samym teza mówiąca, że "ubyło jej kilka kilogramów" została ostatecznie obalona.
Ania wyglądała zwyczajnie źle. Włożyła na siebie wzorzystą, babciną sukienkę, w której prezentowała się niczym starsza pani wybierająca się do kościoła. Nie udało się jej też zakryć zbędnych kilogramów. Do tego ta fryzura...
Okazuje się więc, że talia osy, szczupłe ramiona i nawet chudsza twarz na zdjęciach z "Gali" to doskonała robota photoshopa . Po co się tak wyszczuplać? Przecież i tak prawda zawsze wyjdzie na jaw, a zbędny tłuszczyk na wierzch.
Możesz codziennie za darmo dostawać gorące newsy z życia gwiazd prosto na Twoją skrzynkę!