Trzy żony i prawie czwórka dzieci to niezły wynik jak na 35-letniego mężczyznę. Michał zawsze tak ciepło wypowiadał się na temat swoich dzieci i swojego ojcostwa. Myśleliśmy, że nigdy nie przestanie zaskakiwać nas nowymi pomysłami na imiona dla kolejnych pociech.
Niestety, Wiśniewski powiedział dość!
Czwórka maluchów stanowczo mi wystarczy - czytamy wypowiedź Michała w "Świat&Ludzie" - Nie chcę już mieć więcej dzieci!
Decyzję tę tłumaczy jeden ze znajomych Wiśni:
Michał to człowiek odpowiedzialny. Wie, że nie sztuką jest spłodzić dzieci. Problem w tym, aby wychować je na wrażliwych, pełnych szacunku ludzi. Tylko jak to zrobić, gdy on stale jest w podróży z koncertami albo w interesach?
No właśnie, jak? Może Wy macie jakieś pomysły?