Na październik piosenkarka ma zaplanowane aż osiem koncertów. W każdy weekend Mandaryna będzie przemierzała setki kilometrów żeby dotrzeć na czas do swoich fanów. W dni robocze Marta zamierza spędzać czas w swojej nowej szkole tańca w Mińsku Mazowieckim.
Wiśniewska pracuje obecnie nad swoją trzecią solową płytą, której termin wydania przekładano już kilkakrotnie.
W rozmowie z "Super Expressem" Marta powiedziała, że musi nową płytę jeszcze trochę dopracować.
To nie będą piosenki tylko dance'owe. Stylistyka się trochę zmieniła, ciągle poszukuję czegoś nowego. Niedługo pojawi się singiel. A płytę wydaję z menedżerką Kasią Kanclerz, więc nie mam nacisku ze strony żadnej firmy.
Mandaryna zaprzeczyła plotkom o swojej kłótni z Kanclerz, przez którą miała się zakończyć kariera muzyczna Marty.
To są jakieś bzdury i ciągle muszę to tłumaczyć. Czasami zdarzają się między nami jakieś nieporozumienia, ale to są twórcze kłótnie. Z niecierpliwością czekam na nową płytę. To moje trzecie dziecko i nie chcę go wylać razem z kąpielą.
Piosenkarka zdementowała również pogłoski o swoim rzekomym konflikcie z Piotrem Rubikiem , którego interesami też zajmuje się Kanclerz.
Nie mam z nim żadnych konfliktów, razem pracujemy i żyjemy w symbiozie. Moje dzieci bardzo go lubią. Ja też Piotra bardzo lubię i uważam, że jest świetnym muzykiem.
Mandaryna zapewniła, że ociepliły się jej stosunki z byłym mężem Michałem Wiśniewskim . Para już nie obrzuca się błotem na łamach kolorowych czasopism. Brawo!
Mimo wielu nieprzyjemności, jakie w ostatnich miesiącach spotkały Martę , piosenkarka zapewnia, że jest optymistką i ze wszystkim sobie poradzi.
Czy Mandaryna zdetronizuje obecnie panującą nam królowę rozrywki - Dodę ? O tym przekonamy się zapewne w ciągu najbliższych miesięcy.
Szczerze mówiąc coś czujemy, że pojedynek pomiędzy Dodą a Mandaryną będzie bardziej emocjonujący niż debata Kaczyński - Kwaśniewski.