• Link został skopiowany

Anna Skura czekała na to trzy lata. Pozuje z drenem po rekonstrukcji piersi. "Ja i moje implanty"

Anna Skura kilka lat temu poddała się zabiegowi modelowania biustu metodą o nazwie aquafilling. Zabieg zakończył się zagrożeniem zdrowia i życia, a cała sytuacja doprowadziła do deformacji piersi. Influencerka w mediach poinformowała, że właśnie jest po kolejnej operacji, tym razem rekonstrukcji piersi. Pokazała się z drenem i opisała całe doświadczenie.
Anna Skura pokazała się po operacji rekonstrukcji piersi. Zapozowała z drenem
Anna Skura pokazała się po operacji rekonstrukcji piersi. Zapozowała z drenem. Fot. Instagram/ whatannawears

Anna Skura w 2021 roku poddała się zabiegowi modelowania biustu za pomocą specjalistycznego żelu. Zabieg nie powiódł się i doprowadził nie tylko do traumy, ale i deformacji piersi. Jakiś czas później celebrytka pokazała nagie zdjęcia, które obrazowały blizny, jakie zostały w okolicach biustu. Pytana, czy odważyłaby się jeszcze na operację, nie ukrywała, że chciałaby zrobić to dla siebie. - To nie chodzi o powiększenie, tylko ja muszę być, chcę być poddana rekonstrukcji, bo jakby tego wymaga moje ciało - wyjaśniła. Influencerka postanowiła spełnić marzenie i poddała się zabiegowi, a operację zrelacjonowała w mediach społecznościowych.

Zobacz wideo Operacje plastyczne bez tabu. Fizjoterapeuta mówi o najczęstszych powikłaniach i czym może to grozić

Anna Skura pokazała się po operacji rekonstrukcji piersi. Zapozowała z drenem 

Anna Skura w mediach wyjaśniła, że "decyzja o operacji nie była ucieczką, ale świadomym krokiem w stronę poprawy własnego samopoczucia. Fakt, że istnieje możliwość poprawy wyglądu moich zdeformowanych piersi, stał się dla mnie szansą". Influencerka po traumatycznych doświadczeniach postanowiła zawalczyć o swój komfort. Jak podkreśliła, "obrałam sobie misję pokazywania autentycznego procesu mojej operacji". Na Instagramie opublikowała drastyczne wideo z sali operacyjnej. "Jak się położyłam na stole operacyjnym, zaczęły lecieć mi łzy wzruszenia... Bo wiedziałam, że gdy się już obudzę, to z nowym ciałem" - napisała pod nagraniem z sali operacyjnej. Jakiś czas później wyjaśniła, że dzieląc się swoimi przeżyciami, przyświeca jej jeden cel: 

Mierzę się z zarzutami, że dopisuję sobie jakąś historię, że to "tylko operacja cycków", że "nie akceptuję swojego ciała, skoro to robię". A tu nie chodzi tylko o zmianę wyglądu, ale o przezwyciężanie swoich słabości, o odnalezienie wewnętrznej siły i o pokazanie, że każdy ma prawo do decydowania o sobie. Akceptacja nie oznacza braku chęci zmiany. Gdybym siebie nie akceptowała, nie byłabym w stanie mówić o tym, jak bardzo moje piersi były zdeformowane. I nie byłabym w stanie tak otwarcie dzielić się jedną z najtrudniejszych historii, z którymi przyszło mi się zmierzyć

- podkreśliła celebrytka. 

 

Anna Skura po operacji dochodzi do siebie. Efektami już pochwaliła się najbliższym. "Ja i moje implanty, które zrobiłam, bo siebie nie akceptuję, odpoczywamy. Miłej niedzielki i smacznej kawusi. Z miłością Skurka" - napisała i zamieściła serię zdjęć, na których widać, jak dochodzi do siebie po zabiegu. Przy okazji opublikowała jeden kadr, na którym pozuje z drenem. Więcej zdjęć znajdziecie w naszej galerii na górze strony. 

 
Więcej o: