Więcej o zaskakujących metamorfozach znajdziesz na Gazeta.pl.
Jocelyn Wildenstein weszła do świata mediów, gdy była już po wielu urodowych poprawkach. Właśnie dlatego znalezienie jej zdjęć z młodości nie jest proste, bo obecny wygląd to efekt kilkudziesięciu lat, w trakcie których przeszła mnóstwo zabiegów.
81-letnia Jocelyn Wildenstein kiedyś faktycznie miała dosyć charakterystyczną urodę, którą mogła przypisywać pochodzeniu. Nie wiadomo co prawda, czy zdjęcia "przed operacjami" faktycznie oznaczały, że nic nie poprawiła, ale z pewnością jeszcze wtedy wyglądała naturalnie i nie zwracała na siebie uwagi tak, jak dzieje się to dziś.
Obecnie twarz "kobiety kot" jest tak wypełniona i opuchnięta, że aż trudno uwierzyć, że celebrytka może normalnie funkcjonować. Jej buzia przypomina maskę.
Szczególnie na Instagramie widać, że celebrytka nie może pogodzić się z tym, jak wygląda. Przerabia zdjęcia do tego stopnia, że kolory twarzy i reszty ciała różnią się od siebie, a buzia jest gładka jak u lalki.
Niemal pod każdym zdjęciem internauci piszą, że mają nadzieję, że kiedyś zaakceptuje siebie taką, jaka jest. Trudno jednak w to uwierzyć, bo obsesja celebrytki na temat wyglądu rozpoczęła się lata temu, a ona sama do dziś nie przyznaje się do żadnych zabiegów.
Zobacz też: Australijska "żywa lalka Barbie" wydała krocie na operacje plastyczne. Kiedyś wyglądała zupełnie inaczej
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki.
Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl
Новини з України - Ukrayina.pl