Więcej ciekawych newsów znajdziesz na Gazeta.pl
W grudniu Friz poinformował, że ma zamiar spełnić kolejne marzenie. Po zakończeniu kursu na spadochron Karol Wiśniewski poszedł o krok dalej i postanowił spróbować nowego sportu. Tym razem to on zasiądzie za sterami śmigłowca. Najpierw jednak musi zdać wszystkie egzaminy.
Ostatnie dni założyciel Ekipy spędza na wykładach, które przygotowują go do zdania teorii na pilota śmigłowca turystyczny. Jak twierdzi, kurs jest bardzo żmudny i trudny, jednak determinacja motywuje go do dalszego działania. Właśnie udało mu się zdać pierwszy egzamin, który jest niezbędny, aby mógł usiąść za sterami.
Jeszcze przed pierwszym egzaminem wewnętrznym Friz wyznał, że bardzo się stresuje. Jak się okazało, niepotrzebnie. Poszło mu śpiewająco.
DOBRA JEST GIT. Pierwszy teścik z głowy - napisał Karol Wiśniewski na zdjęciu z wynikiem 90%.
W jednym z najnowszych kafelków na InstaStories Friz pochwalił się pierwszym pozytywnym wynikiem testu. Postanowił przy okazji opowiedzieć o wrażeniach ze szkolenia. Dowiedzieliśmy się, że jeden z egzaminów może stanowić dla niego spory problem.
Friz w przerwie od wykładów nagrał film, w którym wyznał, że bardzo nie lubi jednego z przedmiotów. Uważa, że meteorologia jest bardzo nudna. Nie interesują go rodzaje chmur, a niestety będzie musiał nauczyć się je odróżniać.
W ogóle mi się to nie podoba... te wszystkie chmury... Fatalnie, że to trzeba znać - wyznał Friz.
Wygląda na to, że obawia się egzaminu, do którego nauka może okazać się żmudna. My jednak trzymamy kciuki, że uda mu się opanować materiał. Wiedza z meteorologii może się okazać bardzo przydatna i pomóc w uniknięciu wypadku.