Maja Hyży wbija szpilę Barbarze Kurdej-Szatan? "Łzy same cisną się do oczu"

Maja Hyży wczuła się w rolę medialnego mediatora i wypowiedziała się na temat sytuacji panującej na granicy polsko-białoruskiej. Wbija szpilkę w Barbarę Kurdej-Szatan, jednocześnie prosząc o wyrozumiałość.

Więcej o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej przeczytasz na Gazeta.pl

Głosy w sprawie ostatniej afery związanej z kontrowersyjnym wpisem Barbary Kurdej-Szatan krytykującej Straż Graniczną nie milkną. Jacek Kurski poinformował, że aktorka nie będzie dłużej zaangażowana w produkcje TVP. Celebrytka odniosła się do wszystkiego, przepraszając za wulgarne słowa. Teraz szpilkę wbiła jej Maja Hyży. Ma całkowicie inne zdanie na ten temat i twierdzi, że może nas uratować tylko spokój.

Zobacz wideo Co dalej z Barbarą Kurdej-Szatan w „M jak miłość"?

ZOBACZ TEŻ: Jak dziś wyglądają gwiazdy telenowel? Serialowa Esmeralda wygląda pięknie, a gwiazda "Niewolnicy Isaury" zmieniła się nie do poznania

Barbara Kurdej-Szatan zaliczyła ogromną wpadkę wizerunkową. Wiele osób ma zastrzeżenia do formy, w jakiej wypowiedziała się na temat Straży Granicznej. Maja Hyży stwierdziła, że jej głos w sprawie może wnieść dużo do dyskusji. Postanowiła opublikować obszerny wpis na Instagramie, gdzie podziękowała służbom, które bronią granicy Polski.

Maja Hyży apeluje o zachowanie spokoju

Maja Hyży obserwuje sytuację z wielkim niepokojem. Na bieżąco ogląda wszelkie relacje, reportaże czy czyta artykuły związane z granicą polsko-białoruską. Przyznała, że łzy same się jej cisną do oczu. Postanowiła odnieść się także do reakcji Barbary Kurdej-Szatan. Twierdzi, że uratuje nas tylko spokój, jednak stara się zrozumieć emocje innych.

Kochani. Obserwuję z wielkim niepokojem to, co dzieje się na naszych wschodnich granicach. Oglądając relacje, reportaże, czytając informacje, łzy same cisną się do oczu. Wielkie wyrazy szacunku dla naszej Straży Granicznej, dla żołnierzy, dla ich rodzin. Staram się zrozumieć niektóre osoby, które po zapoznaniu się z doniesieniami, dają upust swoim emocjom, też jestem matką i dla trojga moich dzieci jestem lwica, która wskoczyłaby w każdy ogień, aby je chronić, ale myślę, że w obecnej sytuacji uratuje nas spokój, wiara i zaufanie.
 

Piosenkarka prosi o wyrozumiałość dla osób przeżywających obecną sytuację bardziej emocjonalnie

Piosenkarka nazwała Straż Graniczną i żołnierz bohaterami. Jako matka trójki dzieci sama wskoczyłaby w ogień, aby ich uchronić.

Więcej o: