Joanna z "40 kontra 20" przez ostatnich kilka odcinków nie czuła się dobrze w programie - jej relacje z innymi dziewczynami były coraz gorsze. Nie wszystkim podobała się jej dominacja i próba kontrolowania każdej sytuacji. Uczestniczki zarzucały jej także brak luzu. Ostatecznie Bartek i Robert Kochanek zdecydowali, że lepiej będzie, jak już opuści hotel.
Gdy Joanna z "40 kontra 20" dowiedziała się od Roberta Kochanka, że opuszcza program, podziękowała mu i przyznała, że na to liczyła. Odeszła z uśmiechem, jednak gdy koleżanki zaproponowały pomoc przy pakowaniu walizki, ona stwierdziła, że nic od nich nie chce.
Dajcie mi spokój, bo ja już z wami nie muszę funkcjonować. Mam wszystko poukładane tak, że sobie to spakuje - odpowiedziała Lindzie.
Linda, bo to właśnie ona zaproponowała pierwsza pomoc, stwierdziła, że mimo niechęci do Asi, chciała zachować się wobec niej uprzejmie. Niestety, jej propozycja nie została dobrze odebrana.
To, że ja kogoś nie lubię, nie znaczy, że będę dla tej osoby niemiła. To pożegnanie pokazało prawdziwą Asię. Dla mnie straciła klasę przede wszystkim - przyznała Linda.
Asia wytłumaczyła się przed kamerami ze swojego zachowania.
Brzydko odpowiedziałam Lindzie, ale to dlatego, że poczułam fałsz. Jak ktoś podnosi na ciebie głos, jest niemiły, zarzuca ci rzeczy, które nie miały miejsca i nagle proponuje ci pomoc, to nie jest szczere.
Rozumiecie reakcje Joanny?