Julka i Kamila z "40 kontra 20" zabiegają o względy Bartka. Gdy okazało się, że jedna z nich się z nim całowała w tajemnicy przed drugą, atmosfera stała się gęsta. Co powiedziały sobie uczestniczki?
Julia z "40 kontra 20" wreszcie dowiedziała się o pocałunku Bartka i Kamili. Obydwoje przez dłuższy czas nie mówili o tym dziewczynie, miała więc prawo czuć się urażona - szczególnie, że wydawało się, że jest faworytką Bartka. O dziwo to nie on, a Kamila wyznała jej, że doszło między nimi do zbliżenia.
Podczas szczerej rozmowy z chłopakiem przyznała, że została przez niego zraniona.
Nie chcę cię całować po tym wszystkim. Nie mam ochoty.
Co prawda chłopak próbował jej wytłumaczyć, że pocałunek z Kamilą był dla niego nieistotny, ale to nie uspokoiło rozsierdzonej Julii.
Dziewczyna zdecydowała się na konfrontacje z Kamilą i wyjawiła jej, że chowa urazę. Nie może zrozumieć, dlaczego koleżanka, która była z nią tak blisko, nie pisnęła ani słówkiem o pocałunku z Bartkiem.
To co, ja mam zaprosić wszystkich i powiedzieć tak: Będę się tulić z Bartkiem. Ja ci to powiedziałam, a mogłam siedzieć do końca programu cicho - odpowiedziała Kamila na zarzuty.
Julka była jednak zdania, że Kamila powinna od razu powiedzieć o sytuacji z Bartkiem.
Ty wyczułaś moment, jak zobaczyłaś, że spędzam z nim więcej czasu. Po co w ogóle byłaś ze mną tak blisko? Nie męczyły cię wyrzuty sumienia, żeby mi powiedzieć?! Powinnaś je mieć. Zachowywałaś się tak, jak gdyby nigdy nic. A tak to dalej możesz mi mydlić oczy - on mi nie powiedział, ty mi nie powiedziałaś. Pasujecie do siebie.
Kamila ucięła rozmowę.
Ty nie jesteś moim wrogiem. Nie rób ze mnie tej złej.
Którą z nich ostatecznie wybierze Bartek? Tego dowiecie się oglądając "40 kontra 20" o 20 na TVN7 albo Playerze.
Zobacz też: "40 kontra 20". Matka i córka walczą o względy Roberta Kochanka. W końcu doszło do konfrontacji