• Link został skopiowany

Nietypowe wymagania panny młodej rozzłościły druhny: Jeśli się nie kwalifikujesz, polecam odwiedzić siłownię

Ślub i wesele to dla wielu osób jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu. Tylko czy ten dzień musi być perfekcyjny do tego stopnia, aby wymagać od gości... odpowiedniego rozmiaru ubrań?!
Nietypowe wymagania panny młodej rozzłościły druhny
Unsplash

Uroczysta ceremonia oraz późniejsze wspólne świętowanie w rodzinno-przyjacielskim gronie to nieodłączne elementy życiowych planów wielu par. Z całą pewnością temu niezwykłemu wydarzeniu towarzyszą, oprócz podekscytowania, stres oraz strach przed tym, że wyjdzie coś nie tak. Pewna panna młoda chciała "swój dzień" zaplanować tak, aby był zapięty na ostatni guzik - niestety dosłownie.

Zobacz wideo Patrycja Strzałkowska zrelacjonowała ślub i wesele na Instagramie

Tym razem panna młoda przesadziła - te wymagania nie mieszczą się w głowie!

Nietypową sytuację postanowiła opisać w sieci jedna z druhen, która zrezygnowała z uczestnictwa w weselu swojej przyjaciółki. Panna młoda zaskoczyła bowiem przyszłe druhny listą wymagań - i to jakich! Według relacji uciekającej druhny, wszyscy zaproszeni na wesele dostali specjalne wytyczne, w których znalazły się informacje dotyczące wagi druhen! Każda z nich miała schudnąć bądź przytyć do rozmiaru 34.

Starannie wybrałam wszystkie sukienki dla druhen i wszystkie mają rozmiar osiem. Więc jeśli się nie kwalifikujesz, polecam odwiedzić siłownię. Bez obrazy, ale planowałam ten dzień przez całe życie i ma być idealny - takie słowa miały znaleźć się we wspomnianym liście.

Zaskoczeni? To jeszcze nie jest koniec kaprysów panny młodej. Na weselu absolutnie nie mogą pojawić się dzieci, oprócz jednej dziewczynki, która będzie sypać kwiaty (oczywiście od razu po wykonaniu swojego zadania zostanie zabrana do domu). Później pojawiło się jeszcze jedno przykazanie dla i tak już biednych druhen. Każda z nich miała tego dnia mieć krótkie paznokcie pomalowane bezbarwnym lakierem oraz długie proste włosy.

Jeśli masz krótką fryzurę, zrób sobie doczepy - miała napisać kobieta.

Na koniec wisienka na torcie weselnym - każda obecna osoba ma przynieść w kopercie 500 dolarów (czyli około 1800 złotych), ponieważ panna młoda miesiąc miodowy ma zamiar spędzić na Hawajach.

Przykro mi, jeśli to wygląda na wiele wymagań, ale to jest mój wyjątkowy dzień. Chcę, żeby wyglądał dokładnie tak, jak zaplanowałam. Dlatego proszę, uszanujcie to. Mam nadzieję, że będziemy się świetnie razem bawić Kocham was! Nie mogę się doczekać, kiedy będę żoną - przyszła żona nawet przez chwilę nie traciła entuzjazmu.

Druhna, która opisała całą historię na portalu "Reddit", zrezygnowała w uczestnictwie w tym misternie zaplanowanym wydarzeniu. Ciekawi nas, czy ktokolwiek chciałby uczestniczyć w weselu, do którego obowiązkiem jest wyciskanie siódmych potów na siłowni. No, chyba że karnet dostajemy w gratisie od panny młodej...

Więcej o: