Christina Ozturk pochodzi z Moskwy, a swojego męża poznała podczas wakacji w Batumi. Między parą, mimo sporej różnicy wieku, od razu zaiskrzyło. Christina bardzo szybko zdecydowała się poślubić 56-letniego Galipa Ozturka. Okazało się, że wiele ich łączy, w tym pragnienie posiadania dużej rodziny.
Christina tylko pierwsze dziecko urodziła siłami natury. Późniejsze potomstwo przyszło na świat dzięki pomocy surogatek. W Gruzji metoda ta jest legalna od kilkunastu lat, niestety nie każdy może sobie na nią pozwolić. Skorzystanie z usług matki zastępczej to koszt około 33 tysięcy złotych. Jednak dla małżeństwa pieniądze nie stanowią żadnego problemu. Mąż kobiety jest bowiem właścicielem świetnie prosperującego hotelu. W ten sposób między marcem 2020 roku a styczniem 2021 r., na świat przyszło dziesięcioro niemowląt. Christina cały swój czas poświęca na właściwe wychowanie dzieci, zwłaszcza, że w planach ma kolejne. Kobieta nie wyklucza też, że część z nich urodzi samodzielnie. Na pewno jednak nie nastąpi to w najbliższym czasie.
Dzieci muszą być wychowywane zgodnie z moimi wymaganiami - tłumaczy Christina.
23-latka korzysta z pomocy niań, jednak ich działania ma pod swoją kontrolą. Dla kobiety bardzo ważne jest to, aby wszystko zostało wykonane według jej planu i to do tego stopnia, że... każda pociecha ma założony dziennik. W notatkach znajdują się m.in, informacje o spożywanych posiłkach, ilość snu, a nawet długość spacerów.
Ile Christina chce mieć dzieci? Nie zna jeszcze konkretnej liczby, ale na pewno nie poprzestanie na jedenastu latoroślach.