Mundial 2018. Mecz Polska-Kolumbia jest dla obu drużyn kluczowy - ani Polska, ani Kolumbia nie mają na razie żadnych punktów w tabeli. Kto dziś przegra, żegna się z mistrzostwami. W 2008 roku mecz Polski z Kolumbią skończył się dla nas przegraną.
W 2008 roku Polska zagrała z Kolumbią, gdzie przegraliśmy z nimi 2:1 - zupełnie jak z Senegalem na naszym pierwszym meczu w grupie H. I znowu powtórzył się przykry scenariusz, kiedy obie bramki padły w najmniej spodziewanych momentach.
Wtedy straciliśmy pierwszego gola, bo obrońca spóźnił się do piłki, która wtoczyłą się do brami obok słupka. Za to druga bramka strzelona przez Kolumbię była wręcz kuriozalna.
W 62. minucie meczu Polska-Kolumbia bramkarz Tomasz Kuszczak przepuścił piłkę wybitą przez nikogo innego jak... kolumbijskiego bramkarza. Z przeciwległego końca boiska oczywiście. Zobaczcie:
Miejmy tylko nadzieję, że w dzisiejszym meczu Polska-Kolumbia taki wynik się nie powtórzy, a jeśli już to na naszą korzyść. Przypominamy, 24 czerwca o godzinie 20.00 zacznie się spotkanie reprezentacji Polski z Kolumbią.
To spotkanie można nazwać ''meczem o wszystko'' - jeśli go przegramy, na pewno odpadniemy z Mundialu 2018. Zarówno Kolumbia, jak i Polska nie zdobyły jeszcze żadnych punktów w turnieju, więc atmosfera będzie bardzo napięta. Trzymamy kciuki za naszych!
JAB
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Nie żyje Agnieszka Maciąg. Znana modelka i pisarka miała 56 lat
Nowy kolor włosów Wieniawy dodał jej lat? Fryzjer gwiazd mówi wprost
Agnieszka Kaczorowska 26 listopada zabrała głos ws. "Klanu". Postawiła sprawę jasno
Agnieszka Maciąg kilka miesięcy przed śmiercią poinformowała o chorobie. Już wcześniej się z nią zmagała
Maciąg i Wolański zmagali się z poważnym kryzysem. "Z pozoru idealnie, a wewnątrz..."
Agnieszka Maciąg urodziła córkę po czterdziestce. "Mówiono, że ciąża w tym wieku może być zagrożona"
Posągowa Krupa, Opozda z ciekawym detalem. U Rozenek na evencie świetnie zagrały dodatki
Żona Piotra Adamczyka szczerze o leczeniu niepłodności. Karolina Szymczak nadaje ze szpitala: Czekamy na cud
Wydałem prawie 300 zł na świąteczny catering Gessler. Cena jak za złoto, a smak mnie zaskoczył