Esmeralda Godlewska niedawno umieściła na swoim profilu zdjęcie z USG. W ten sposób poinformowała, że spodziewa się drugiego dziecka. Teraz jednak przekazała smutną wiadomość. Celebrytka poroniła w 5. tygodniu ciąży.
[*] Śpij słodko mój aniołku... - napisała.
Skontaktowaliśmy się z Esmeraldą, żeby zapytać się, jak się czuje. Nie chciała o tym rozmawiać przez telefon. Zastanawia się, czy w ogóle będzie chciała poruszać ten temat.
Nie chcę komentować tego przez telefon. Uważam, że jest to rozmowa na żywo. Zresztą nie wiem, czy chcę poruszać ten temat - powiedziała w rozmowie z Plotkiem.
Pod zdjęciem, za pomocą którego poinformowała o utracie dziecka, pojawiły się opinie, że w ogóle nie była w ciąży. Internauci zarzucają jej, że dla sławy zrobi wszystko.
Niektórzy dla sławy zrobią dosłownie wszystko bez wyczucia smaku i klasy...
Za wszelką cenę chcesz zdobyć sławę. Bez względu na wszystko. Żadnych wartości moralnych w sobie nie masz, za grosz - piszą.
Celebrytka stwierdziła w komentarzu, że poroniła, iż za dużo zła było wokół jej osoby.
Za dużo złych emocji działo się wokół mojej osoby - napisała. - Dla mnie dzieci są największym szczęściem i darem, jaki można otrzymać od życia, losu, Boga... Niestety, pomimo iż mam wspaniałego synka na chwilę obecną nie udało mi się otrzymać ponownie błogosławieństwa. To nie żart. Moje serce pęka.
W rozmowie telefonicznej poprosiliśmy ją także o odniesienie się do tych opinii, że w ogóle nie była w ciąży.
Tak jak mówię, nie zaprzeczam, nie potwierdzam. Nie chcę rozmawiać o tym telefonicznie - powiedziała Esmeralda Godlewska w rozmowie z Plotkiem.
Nie nam oceniać, czy siostra Godlewska naprawdę była w ciąży. Jeśli jednak rzeczywiście straciła dziecko, przesyłamy wyrazy współczucia.
AW