Edyta Górniak w zeszłym roku na stałe wyprowadziła się do Los Angeles. Tam piosenkarka chciała zacząć nowe życie. Od rodzinnego domu dzielą ją tysiące kilometrów, a więc nie bywa w nim zbyt często. Diwa postanowiła jednak zrobić rodzicom wyjątkowy prezent i zawitała w święta do Polski bez wcześniejszej zapowiedzi. Wszystko skrzętnie udokumentowała na swoim Instagramie.
Niespodzianka dla Mamy. Obie córcie przy Wigilijnym stole. Najlepsze Święta kiedykolwiek - napisała pod zdjęciem Górniak.
Powyższa fotografia rozczuliła fanów Górniak.
Brawo, Edi! Aż mam łezkę w oku.
Cudownie. To jest właśnie magia świąt.
Ed, nawet nie wiesz, jaka to radość widzieć Was takich szczęśliwych!
Najlepsze, co możemy dać innym to nasz czas - czytamy w komentarzach.
Nie od dziś wiadomo, że między Górniak a jej rodzicami i przyrodnią siostrą nie zawsze układało się kolorowo. Jeszcze kilka lat temu gwiazda miała do matki wielki żal.
W dzieciństwie byłam bardzo karcona. Dorastałam w przekonaniu, że nie zasługuję na miłość mamy. Więc się coraz bardziej starałam. A czym się bardziej starałam, tym ona mnie bardziej poniżała – mówiła w wywiadzie z Wojciechem Jagielskim.
Po latach uporała się z traumą z przeszłości i, jak sama przyznaje, wybaczyła matce winy.
Nie noszę w sobie żadnego żalu. Ta historia się wydarzyła i już jej nie ma. Ukształtowała mnie w ogromnym stopniu, ale nie jest już dla mnie ciężarem. Chciałabym, żeby mama o tym wiedziała, żeby też jej ulżyło - wyznała w rozmowie z "Faktem".
Inaczej jednak miały się sprawy z jej przyrodnią siostrą, Małgorzatą Jasik. Jeszcze dwa lata temu diwa wcale nie miała zamiaru godzić się z krewną, która wówczas spodziewała się dziecka. Wygląda na to, że sytuacja uległa zmianie. Cóż... czyżby to magia świąt? Trzymamy kciuki za przyszłość!
MM