"Azja Express". Na początku odcinka ósmego uczestnicy musieli zmierzyć się z kolejną lokalna tradycją, o której opowiedziała im prowadząca, Agnieszka Woźniak-Starak. Członkowie królewskiego rodu, którzy nie doczekali się męskich potomków postanowili, że jeśli umrze panujący król, królowa wdowa "adoptuje" męskiego członka rodziny, który obejmie tron. Podczas ceremonii, nie zmienionej od wieków, "adoptowany" książę siada na kolanach wdowy. Prowadząca wyjaśniła, że właśnie to samo czeka uczestników wyścigu.. Starszy członek z każdej pary poproszony był o zajęcie miejsca na krześle i "adoptowanie" członka innej pary, poprzez posadzenie go sobie na kolanach.
Joanna Przetakiewicz wybrała Piotra Czaykowskiego, Paweł Ławrynowicz Łukasza Jakóbiaka, Michał Piróg Martę Wierzbicką, Dorota Gardias postawiła na Antka Pawlickiego, a tym samym Staszkowi Karpielowi-Bułecce została przydzielona Kasia Domeradzka.
Wymieszane pary wyruszyły w kierunku Wzgórz BR, gdzie znajdował się punkt kontrolny gry. Para najszybszego Adoptującego – czyli starszego członka nowego duetu, miała zagrać o Amulet wart dziesięć tysięcy złotych z parą immunitetową.
Coaching w wykonaniu Łukasza Jakóbiaka
Najgorzej dogadującą się parą był Łukasz Jakóbiak i Paweł Ławrynowicz. Mówca motywacyjny za wszelką cenę starał się zarazić swojego drużynowego partnera optymizmem.
To już się zaczęło na samym starcie. Łukasz naskoczył na mnie, że on mnie tutaj będzie "coachować", bo jest trenerem motywacyjnym. Łukaszowi się wydaje, że ja jestem pesymistą - mówił Ławrynowicz.
Ktoś, kto ma problem, nigdy się nie przyzna, że go ma. I powie, że go nie ma, zamiast się nad tym zastanowić - tłumaczył Jakóbiak.
Zatem do dzieła! Będę patrzył i się uczył - speuntował ochoczo Ławrynowicz.
W pewnym momencie Jakóbiak jednak za bardzo popłynął i... zaczął się przechwalać.
Słuchaj, a może ty potrzebujesz fachowej pomocy? Ja na prawdę dostaję wszystko, Paweł. W wieku 30 lat zarobiłem swój pierwszy milion, kupiłem sobie trzy mieszkania, kupiłem sobie samochód. Podróżuję bardzo dużo, zarabiam mnóstwo pieniędzy, wysyłam całą rodzinę na wakacje. To mnie motywuje - opowiadał.
Nie stać mnie na Ciebie, Łukasz - żartował Paweł.
"Kto spowalnia ten Renulka"
W trakcie wyścigu okazało się, że "adoptowany" może spowalniać swojego partnera.
To co, jesteśmy teraz przyjaciółmi czy wrogami? - pytała Antka Dorota Gardias.
Nie, no co ty, nie będę Cię spowalniał. Ale też nie będę nazbyt pomagał. Niepomaganie jest już wystarczającym spowalnianiem - odpowiedział Antek.
Podobnie sprawa wyglądała u Łukasza Jakubiaka i Pawła Ławrynowicza.
Jeśli ja Cię będę stopował i generował złą energię, to ona do mnie wróci - zarzekał się Jakóbiak.
Drużyna Michała i Joanny wzajemnie się wspierała.
Nie zwalniamy się absolutnie. Nie zachowujemy się jak mendy i nie robimy nic złego - mówiła Przetakiewicz.
Taaak! Kto spowalnia, ten Renulka - krzyknęła Marta Wierzbicka.
Dokładnie! Kto spowalnia, ten Renulka - wtórowała jej Przetakiewicz.
Przetakiewicz chce wracać do domu
Wszyscy noc spędzili wśród plemienia Solagi, w spartańskich, nawet jak na Indie warunkach. Wyjątkowo niski standard szczególnie uderzył Joannę Przetakiewicz.
Sytuacja jest bardzo poważna. Ja nie wyobrażam sobie tutaj zostać. Przestała to być dla mnie zabawa i przygoda w tym momencie. Tego nie jestem w stanie zaakceptować. Bo to są warunki poniżej wszelkiej krytyki - mówiła Przetakiewicz.
Boże, jakie jest straszne życie tych ludzi tutaj. Ja jestem tak zszokowana. Stwierdziłam, że bez względu na wszystko, bez względu na konsekwencje, ja muszę stąd odejść - dodała.
Ostatecznie Przetakiewicz została jednak w programie. Zrobiła to dla Piotra i Michała. Gdyby odeszła, pozbawiłaby chłopaków szans na zwycięstwo i oni także odpadliby z show.
Gra o amulet
Gra o amulet rozegrała się między Dorotą i Kasią oraz siostrami Bijoch. Zadanie polegało na odpowiadaniu na pytania dotyczące prywantego życia pozostałych uczestników show. Panie szły łeb w łeb, po czym zwyciężyły Dorota i Katarzyna.
Finał odcinka
W tym odcinku z programu miała odpaść para "młodszej" osoby z drużyny, która jako ostatnia dotarła na metę. Ta osoba ciągnie za sobą tego "starszego" z drużyny pierwotnej. Jako ostatni na mecie pojawili się Staszek Karpiel-Bułecka i Kasia Domeradzka. Tym samym z programu odpadły Dorota Gardias i Kasia Domeradzka.
MM
