• Link został skopiowany

Karolina Korwin Piotrowska komentuje Eurowizję. "Obciach". Typuje własną kandydatkę: To nie moja bajka, ale... Trudno się nie zgodzić

Eurowizja 2017. Karolina Korwin Piotrowska skomentowała polskie preselekcje do Eurowizji. Żaden z występów nie przypadł jej do gustu. A przynajmniej żaden z tych konkursowych.
Karolina Korwin Piotrowska
WBF / EAST NEWS

Eurowizja 2017. Karolina Korwin Piotrowska jest przekonana, że najlepiej na festiwalu reprezentowałaby Polskę Doda. Ona i jej biust. Swoje zdanie wyraziła na Facebooku.

Doda to nie moja bajka, ale ona jedyna powinna jechać na Eurowizję, żeby obciachu nie było. Ona i jej biust. Dobranoc Państwu - napisała w niedzielę wieczorem.

Dlaczego akurat biust Dody dziennikarka uznała za stosowne wyróżnić w swoim wpisie? Może dlatego, że wyróżniał się on podczas występu Dody w trakcie konkursu. Doda uświetniła preselekcje swoim występem, podczas którego miała na sobie piękną, krwistoczerwoną suknię z ogromnym dekoltem. I dała naprawdę porządne show, w trakcie którego zaśpiewała m. in. swój najnowszy singiel, "Kopiuj wklej". A biust? Rzeczywiście, wyglądał imponująco, a wokalistka przez sporą część występu musiała zmagać się z oporną tkaniną sukni, która nie chciała trzymać się na piersiach jak należy.

Wielu internautów zgodziło się z Korwin Piotrowską.

Doda by Europę rozwaliła. I by pojechała, gdyby mogła zrobić takie show, jak jej się marzy, ale niestety 6 osób na scenie ją ogranicza.
Doda ma świetny, mocny głos i osobowość. Dałaby z siebie wszystko. Ona ma coś w sobie.

Po dość dramatycznym głosowaniu, gdzie do końca nie wiadomo było, kto zwycięży, ostatecznie najwięcej głosów zgromadziła Kasia Moś i to ona w maju pojedzie do Kijowa reprezentować nas na Eurowizji. Na profilu Korwin Piotrowskiej nie zabrakło też głosów biorących ją w obronę.

Osobiście uważam, że Kasia Moś rozniosła scenę i jest niesamowita. Doskonały poziom wokalu, charyzma i utwór. Będzie bardzo charakterystyczna. Brawo!
Pani Karolino, pani Kasia Moś jest bardzo piękną wokalistką. Kwestia ubioru, popracować nad ruchami scenicznymi (za dużo raperskich gestykulacji) i tłem, wtedy możemy zobaczyć naprawdę bardzo dobre show. Jeszcze pani wspomni moje słowa. Pozdrawiam - pisali.

Kasia Moś wygrała zasłużenie, choć w sieci już huczy od dyskusji, że poziom był niski, kandydaci nieznani, a piosenki słabe. Jeden z jurorów, Robert Janowski, wprost powiedział, że najchętniej widziałby na Eurowizji znowu Michała Szpaka. Nawiasem mówiąc, Szpak również był gościem sobotniego konkursu i dał piękne show. Wzruszona publiczność wraz z nim odśpiewała a capella ostatnie frazy piosenki.

Kasia Moś jedzie na Eurowizję. Jej pierwsze wrażenia? "Dobrze, że nie zemdlałam". Dalej poważniej: Wiele razy słyszałam...

JZ

Więcej o: