Natalia Nykiel dała się poznać jako skromna dziewczyna z wyjątkowym głosem w 2013 roku, kiedy wzięła udział w programie "The Voice of Poland" , gdzie dotarła aż do finału. Podobno zamiłowanie do śpiewu odziedziczyła po babci, z którą chętnie śpiewała... w kościele. Od tego czasu 21-letnia wokalistka przeszła naprawdę sporą metamorfozę.
Na koncerty piosenkarka zawsze wybiera bardzo oryginalne kreacje, ale prywatnie jej styl jest zupełnie odmienny od scenicznego. Chętnie też pokazuje się bez makijażu, czego dowodem są jej zdjęcia na Instagramie. Jest bardzo mocno związana z Mrągowem, w którym się wychowała. Kiedy tylko może, odwiedza swój dom rodzinny nad jeziorem, gdzie z przyjaciółmi pływa kajakiem i jeździ na rowerze. Widać, że prawdziwa z niej mazurska dziewczyna.
Podobno w domu gra się najtrudniej... Nie w takim domu! Było pięknie, Mrągowo, dziękujemy! - napisała pod zdjęciem po niedzielnym koncercie w rodzinnym mieście.
Jak sama przyznaje, wcale nie czuje się osobą popularną i stara się unikać rozgłosu i prowadzić jak najbardziej "normalne" życie, dlatego też oprócz kariery muzycznej studiuje... inżynierię środowiska. W wywiadzie z "Na Temat" zdradziła:
Jestem już na 3 roku, mało osób na początku wiedziało, że mam coś wspólnego z muzyką. Zresztą sama się też specjalnie nie chwaliłam. Sądzę, że dziś znajomi podchodzą do mnie na luzie. Bo wiedzą, że też jestem człowiekiem. Nie uważam się za lepszą. Dlaczego miałabym się tak czuć?
Na stwierdzenie, że przecież funkcjonuje jako gwiazda, odpowiedziała:
W życiu codziennym nie chcę nią być. Scena jest miejscem, w którym mogę odczuwać popularność.
Najbardziej normalna "gwiazda"?
MK