Prince nie żyje. Te szokujące doniesienia wstrząsnęły wczoraj światem. Legendarny muzyk miał zaledwie 57 lat, a przez ostatnie kilka tygodni zmagał się z grypą, jednak nie znamy jeszcze oficjalnych przyczyn jego śmierci.
Prince'a żegnają nie tylko zaszokowani fani i gwiazdy, których inspirowała twórczość i wizerunek muzyka, ale także jego bliscy.
Śmierć gwiazdora skomentowała jego była żona, tancerka Mayte Garcia. W rozmowie z magazynem "People" kobieta nie kryła swojego zaskoczenia i smutku:
Nie wiem nawet, jak ubrać w słowa to, co teraz czuję. Ten mężczyzna był dla mnie wszystkim tworzyliśmy rodzinę. Jestem wstrząśnięta i zrozpaczona - powiedziała eksżona wokalisty.
Prince i Mayte Garcia poznali się na początku lat 90., gdy tancerka została zatrudniona do udziału w jednej z jego tras koncertowych. Para pobrała się w 1996 roku, a kilka miesięcy później urodził się ich syn, Gregory. U chłopca, który zmarł po tygodniu, zdiagnozowano rzadką chorobę genetyczną, zespół Pfeiffera. Mayte Garcia była inspiracją dla jednego z największych przebojów Prince'a, piosenki "The Most Beautiful Girl in the World".