Jest 17 września 1983 roku, USA właśnie rozpoczęły nowy rozdział swojej historii. W białym kostycznym świecie konkursów piękności dokonał się bowiem przełom. Oto po raz pierwszy koronę najpiękniejszej Amerykanki włożono na skronie czarnoskórej dziewczyny. Była nią 20-letnia Vanessa Williams . Szybko okazało się jednak, że nie wszyscy byli gotowi na tę zmianę. Nowa Miss America rozpoczęła swoje panowanie od medialnej batalii, w której musiała tłumaczyć się z takich kwestii jak, dlaczego spotyka się białym chłopakiem oraz dlaczego jako katoliczka opowiada się za ruchem pro-choice. Ataki spotykały ją z każdej strony. Dostawała setki rasistowskich anonimów, w których grożono jej oraz jej rodzinie. Również śmiercią.
Nigdy nie myślałam, że tytuł Miss America mnie tak zdołuje - pisze w swoich wspomnieniachJACK KANTHAL / AP (AP Photo/Jack Kanthal, File)
Vanessa Williams urodziła się w 1963 roku jako jedno z dwojga dzieci nauczycielskiego małżeństwa Miltona i Helen Williamsów. Wychowywała się w Nowym Jorku, była w swojej szkole jedyną czarnoskórą uczennicą. Rodzice posyłali ją na lekcję stepu, baletu, gry na pianinie i rogu. W dodatku miała świetne stopnie, otrzymała nawet stypendium Uniwersytetu Syracuse.
Ponieważ jesteś czarna, musisz robić wszystko lepiej niż wszyscy inni, żeby móc być zauważoną - powtarzała jej matka.Anonymous / AP (AP Photo, File)
Vanessa była wierna słowom matki. Na studiach wyróżniały ją dobre oceny oraz wyjątkowa uroda, którą szybko zauważyły organizatorzy lokalnych konkursów piękności. Zaczęła pracować jako modelka i zdobywać kolejne tytuły miss. W końcu założyła szarfę Miss Nowego Jorku, a kilkanaście miesięcy później, została Miss America. Nie zdążyła jednak przekazać korony następczyni. Dziś w Stanach mówi się o tym, że Williams "zmuszono do zrzeczenia się tytułu", a decyzję kapituły konkursu określa się jako "skandaliczną" i "kontrowersyjną". W 1984 liczyło się jednak tylko jedno - fakt, że Miss America nie może występować w nagich sesjach. Uczestniczki mają być nieskazitelne, także moralnie. Tymczasem "Penthouse Magazine" opublikował roznegliżowane zdjęcia Vanessy Williams z inną kobietą. Media uszczypliwie zaczęły nazywać ją "Undressą". Wybuchł skandal i nikogo już nie interesowało, że sesja powstała dwa lata wcześniej (w 1982 roku) nim Williams zaczęła starać się o tytuł. 21-latka została publicznie poniżona, pozbawiona tytułu i zerwano z nią kontrakt warty 2 miliony dolarów.
Nie jestem dz*wką, nie jestem lesbijką i zrobię wszystko, aby ludzie we mnie znów uwierzyli - mówiła wówczas Williams magazynowi "People".
Choć wtedy wydawało się, że to przeciwnicy Williams odnieśli zwycięstwo i czarnoskóra miss na zawsze zniknie ze świata konkursów piękności, tak się nie stało. 13 września Williams wróciła jako sędzina Miss America. Wróciła jednak nie jako dawna Miss, lecz jako utalentowana piosenkarka i aktorka. Po skandalu praca okazała się być dla niej lekarstwem. Nie bez przeszkód, jakim okazały się być konsekwencje skandalu, rozpoczęła karierę piosenkarki, a potem aktorki. Otrzymała trzy nominacje do Grammy, a jej płyty pokrywały się złotem i platyną. Stała się gwiazdą sceny muzycznej oraz małego ekranu. Jako aktorka rozkochała w sobie widzów dzięki takim kasowym hitom jak "Brzydula Betty" czy " Gotowe na wszystko ". Zdobyła sławę, pieniądze, szacunek. Teraz mówi się o tym, że po 32 latach to ona odniosła moralne zwycięstwo. Oto historia zatoczyła koło, organizatorzy Miss America przyznali się do błędu i przeprosili Vanessę Willimas i to właśnie podczas tegorocznego finału.
Jestem bliskim przyjacielem tej utalentowanej i pięknej damy już od 32 lat - zwrócił się do Vanessy Williams Sam Haskell III, prezes i dyrektor generalny konkursu. - Wiodłaś życie pełne godności i wdzięku i nigdy nie było to bardziej widoczne niż w 1984 roku. Roku, w którym zrezygnowałaś. Chociaż nikt z obecnych organizatorów konkursu nie współtworzył go wtedy, chciałbym w imieniu dzisiejszej organizacji przeprosić ciebie i twoją matkę za wszystko, co zostało powiedziane lub zrobione i sprawiło, że poczułaś się mniej wartościową Miss America albo nie warta tytułu. Jesteś Miss America i zawsze nią będziesz.
Po tych słowach cała sala zgotowała owację na stojąco. Williams podziękowała za ten gest, który oceniła jako "piękny i niespodziewany". Amerykańskie media są jednak znacznie mniej wylewne. Naturalnie nikt nie podważa wagi przeprosin, jednak czytając dzisiejsze nagłówki niemal w każdym artykule przewija się słowo "finally", czyli w końcu, nareszcie.
karo