Pod koniec lipca ruszają zdjęcia do 10. i prawdopodobnie ostatniej serii "Rancza". Cezary Żak występuje tam w podwójnej roli: jako senator Kozioł oraz biskup, jego brat bliźniak. W rozmowie z "Twoim Stylem" opowiedział o swoim najbardziej wzruszającym dniu na planie.
Podczas dziewiątej serii zadzwonił do mnie kapitan WP zajmujący się żołnierzami poszkodowanymi w misjach - Afganistan, Irak. Że ich marzeniem jest odwiedzić plan. Oczywiście, zapraszamy. Grałem akurat biskupa i nagle na plebanii pojawiło się sześciu facetów w mundurach, bez nóg, rąk. Ścisk w gardle, łzy. Bo z naszego udawactwa weszliśmy w prawdziwe życie. W trakcie "Rancza" nie przeżyłem chyba mocniejszego momentu. Do dziś jesteśmy w kontakcie. Byłem na otwarciu centrum weterana przy Puławskiej. To pokiereszowani faceci, którzy pojechali walczyć o coś też w naszej sprawie.
Aktor bierze udział w kampanii społecznej "Szacunek i wsparcie". W jej ramach osobiście pokazał gościom plan zdjęciowy. Na planie zjawili się st. sierż. Sebastian Bartkowski i st. kpr. Krzysztof Polusik z Jednostki Wojskowej w Kazuniu oraz st. szer. rezerwy Jan Koczar z WKU w Rybniku.
Nasi żołnierze opowiedzieli o odniesionych obrażeniach, przystosowaniu do codziennego życia po powrocie do kraju oraz zapoznali ekipę planu filmowego z ciężką i nieprzewidywalną służbą poza granicami kraju - czytamy na stronie "Stowarzyszenia rannych i poszkodowanych w misjach poza granicami kraju".
alex