Pozbawione najmniejszej skazy nogi i twarz jak z komiksu jedynie sugerują niebywałą urodę boskiej Jennifer Lopez . Tak wygląda na okładce pisma "Self". Lopez kompleksowo pochwaliła się tym i kilkoma innymi zdjęciami z sesji na Twitterze, Instagramie i Facebooku.
Dla równowagi warto sobie przypomnieć, jak Jennifer Lopez wygląda naprawdę.
<< SEKSOWNA JENNIFER LOPEZ NA IMPREZACH >>
Ciekawy za to jest wywiad towarzyszący zdjęciom. Gwiazda przyznaje w nim, że prowadzi ustabilizowany tryb życia i jeżeli nie musi, nie zarywa nocy.
Jestem w łóżku między 23.30 a 0.30 - mówi, a portal spekuluje, że to może tłumaczyć jej świetną cerę, która "jest jeszcze bardziej bez skazy, gdy się ją widzi na własne oczy".
Pomimo wielu zajęć przysięga, że śpi osiem godzin na dobę i żartuje, że jest zbyt znudzona, żeby wyjść do miasta po północy - czytamy też w tekście.
Nadal uważam się za tancerkę. Oczywiście zaraz po byciu matką - dodała od razu.
Pretekstem do rozmowy jest jej rola w filmie "Chłopak z sąsiedztwa". Jak twierdzi, potrafi zrozumieć graną przez siebie bohaterkę.
Przeszłam przez rozwód. Zostałam oszukana, tak jak każda inna dziewczyna na świecie. Więc jestem w stanie współczuć, rozumieć te emocje.
Swoją drogą, to drugi z rzędu przypadek, kiedy JLo została niemiłosiernie podretuszowana . Niedawno zaburzono proporcję pomiędzy talią i głową.
Instagram.com/jloaalex
alex