"Podobno jutro wychodzę za mąż. To super" - Kasia Tusk nabija się z kolejnej, wyznaczonej przez tabloidy, daty jej rzekomego ślubu. A dziś, zamiast stać na ołtarzu z ukochanym Staszkiem Cudnym... odświeżała mieszkanie.
Kasia Tusk wychodzi za mąż w tę sobotę! - grzmi kolorowa prasa już od kilku tygodni. Co tydzień jednak okazuje się, że to jeszcze nie teraz. Sama zainteresowana zdementowała już te doniesienia na swoim blogu, a teraz dodatkowo na Instagramie wyśmiała plotki o rychłym ślubie. W piątek zamieściła zdjęcie "meksykańskiej kolacji", a w hashtagach, którymi opatrzyła fotkę, napisała:
#podobnojutrowychodzęzamąż #tosuper #jakdojechacdobrodnicy
Ale co w takim razie dzisiaj robi Kasia Tusk? To też może Was zaskoczyć. Postanowiła bowiem... pomalować szafę.
Ale żeby tak w dniu ślubu szafę malować? Jesteś hardcorem - napisała jedna z fanek blogerki pod zdjęciem.
Jesteś obrotna Kasiu - szafę wymaluje i do tego za mąż wyjdzie jednego dnia - żartowała kolejna.
Wśród internautów komentujących zdjęcie, znaleźli się jednak tacy, którzy nadal uważają, że Tusk już dziś powie sakramentalne "tak".
To dla zmyły :D W rzeczywistości składa teraz przysięgę - twierdzi.
Jak widać, córka premiera z dystansem podchodzi do plotek o ślubie.
aga