Kamil Sipowicz po raz pierwszy zabrał głos i opowiedział na doniesienia mediów na temat walki Kory z rakiem (zobacz: "Fakt": U Kory zdiagnozowano raka. Gwiazda przeszła operację usunięcia jajnika ). Poprosił o uszanowanie prywatności i nie opisywanie szczegółów leczenia.
Etapy choroby dosyć szczegółowo opisywał "Fakt". Dziennik podał informację, że piosenkarka chodzi na konsultacje do szpitala onkologicznego i że została poddana operacji usunięcia jajnika. Menadżerka piosenkarki, Katarzyna Liwtin, w rozmowie z Se.pl powiedziała , że gwiazda wraca już do zdrowia. Kora otrzymała wiele wsparcia od fanów, za które podziękowała na Facebooku.
Dostaję mnóstwo maili, SMS-ów, telefonów od przyjaciół, ale też od ludzi, których nie znam. Wyrażają mi współczucie, życzą mi wyjścia z choroby i powrotu do zdrowia. Niektórzy modlą się za mnie. Inni medytują. Wysyłają dobrą energię. Chcę im za pamięć, miłość i współczucie podziękować. Jesteście kochani. Słońca bez końca - dziękowała fanom gwiazda na swoim Facebooku.
Dostaję mnóstwo maili, SMS-ów, telefonów od przyjaciół, ale też od ludzi, których nie znam. Wyrażają mi współczucie, życzą mi wyjścia z choroby i powrotu do zdrowia. Niektórzy modlą się za mnie. Inni medytują. Wysyłają dobrą energię. Chcę im za pamięć, miłość i współczucie podziękować. Jesteście kochani. Słońca bez końca - napisała.
Nina Terentiew rozmawiała z Korą i, jak powiedziała "Faktowi", ustaliła, że piosenkarka wystąpi w kolejnej edycji "Must be the music. Tylko muzyka".
Aktualizacja: Po kilku minutach od kiedy oświadczenie Sipowicza pojawiło się na oficjalnej stronie Kory na Facebooku, zostało ono usunięte.
psz