Kiedyś brunetka, dzisiaj blondynka. Dawniej zaliczała stylistyczne wpadki, obecnie jest ambasadorką marek. Metamorfoza Kamilli Baar

34-letnia Kamilla Baar od zawsze była zaliczana do grona najpiękniejszych polskich aktorek. Przez długi czas jej znakiem charakterystycznym były ciemne włosy. Jednak W 2011 roku zdecydowała się je rozjaśnić. Razem ze zmianą koloru włosów postanowiła zmodyfikować styl ubierania się. Tak sprawnie bawiła się modą, że w 2013 roku, roku została twarzą marek Nenukko i Marc Cain. Zobacz, jak zmieniała się przez ostatnie lata!
Kamilla Baar Kamilla Baar Fot. Albert Zawada / Agencja Wyborcza.pl

Kamilla Baar

Kiedy Kamilla Baar zaczynała karierę, nie wyróżniała się wyglądem spośród absolwentek Akademii Teatralnej. Tak jak w szkole średniej, unikała kolorowych ubrań.

W liceum chodziłam ubrana wyłącznie na czarno, w
długie, powłóczyste stroje, w mocnym makijażu, którego
nigdy nie zmywałam. Włosy też farbowałam na czarno.
Kamilla Baar, zbuntowana licealistka z ?czwórki? w
Tychach (śmiech). Oczywiście wynikało to z potrzeby
zwrócenia na siebie uwagi, takiego ?Halo, patrzcie, to
ja!?. Obcięcie długich czarnych włosów i zafarbowanie
ich na rudo też było etapem poszukiwań. Byłam
outsiderką, ale miałam swoją ?grupę wsparcia?. Było
nas pięć dziewczyn, ?czarne damy?. Chodziłyśmy po
mieście i śpiewałyśmy tak głośno, żeby wszyscy nas
słyszeli. Słynęłyśmy z tego.
W liceum chodziłam ubrana wyłącznie na czarno, w długie, powłóczyste stroje, w mocnym makijażu, którego nigdy nie zmywałam. Włosy też farbowałam na czarno. Oczywiście wynikało to z potrzeby zwrócenia na siebie uwagi, takiego "Halo, patrzcie, to ja!". Obcięcie długich czarnych włosów i zafarbowanie  ich na rudo też było etapem poszukiwań. Byłam  outsiderką - powiedziała w wywiadzie dla "Zwierciadła".

Kamilla BaarKAPiF

Kamilla BaarKAPiF

Kamilla Baar Kamilla Baar KAPiF

Kamilla Baar

Aktorka od najmłodszych lat miała duży dystans do swojego wyglądu.

Jest najbardziej dumna, gdy po raz pierwszy czesze ją [ojciec - przyp. red.] do szkoły w kucyki. Jeden wyżej, drugi niżej, gumki w różnych kolorach. Patrzą w lustro, on smutnieje. Pociesza: "Jest świetnie" i tak uczesana idzie do szkoły - czytamy w "Twoim Stylu".

Barr nie lubiła się stroić. Nie wstydziła się też swojego ciała i w samej bieliźnie występowała na deskach teatru. Jest pewna siebie, ponieważ akceptuje siebie taką, jaka jest naprawdę.

Słyszę: ?Jesteś laska? i... oglądam się za siebie.
Pewnie chodzi o inną kobietę? Chuda, z kompleksami, że
za małe piersi, za długie ręce, za niska. Nigdy nie
myślę o sobie ?laska?. Wygląd pomaga, ale seksapil,
to, co pociąga naprawdę, to samoakceptacja.
Podpatrywałam to u paryżanek, we francuskim kinie. Są
naturalne, skupiają się na walorach. No i pokochałam
nogi, skórę, oczy... Nie martwię się, że nie jestem
jak Letitia Casta.
Słyszę: "Jesteś laska" i... oglądam się za siebie. Pewnie chodzi o inną kobietę? Chuda, z kompleksami, że za małe piersi, za długie ręce, za niska. Nigdy nie myślę o sobie "laska". Wygląd pomaga, ale seksapil, to, co pociąga naprawdę, to samoakceptacja.  Podpatrywałam to u paryżanek, we francuskim kinie. Są naturalne, skupiają się na walorach. No i pokochałam nogi, skórę, oczy... Nie martwię się, że nie jestem jak Letitia Casta - stwierdziła w rozmowie z "Elle".

Kamilla BaarKAPiF

Kamilla BaarREPORTER/Maszewski/REPORTER

Kamilla Baar Kamilla Baar KAPiF

Kamilla Baar

Aktorka wie, że uroda często pomaga, jednak twierdzi, że w relacjach z mężczyznami bycie piękną to stanowczo zbyt mało. Jak mówi, bardzo ważna jest osobowość.

Mężczyźni lubią przebywać z kobietami, które lubią
siebie i mają ten luz. Myślę, że to dla nich kręcące.
Bardziej niż kształty. Rzadko pamiętają, w co byłyśmy
ubrane, bardziej zapach, dowcip, nastrój.
Mężczyźni lubią przebywać z kobietami, które lubią siebie i mają ten luz. Myślę, że to dla nich kręcące. Bardziej niż kształty. Rzadko pamiętają, w co byłyśmy ubrane, bardziej zapach, dowcip, nastrój - tłumaczyła dla "Elle".

Kamilla Baar

KAPiF

Kamilla Baar Kamilla Baar KAPiF

Kamilla Baar

Nie sposób nie zauważyć, że Baar zawsze ma nienaganną sylwetkę. W styczniu 2011 roku urodziła dziecko. Jej sylwetka pozostała jednak tak samo szczupła i zgrabna. Aż trudno uwierzyć w to, że aktorka nie liczy kalorii.

Wczoraj po sesji była wielka uczta z sufletem czekoladowym na deser. Stosuję metodę Francuzek: niczego sobie nie odmawiam, ale pilnuję się, żeby następnego dnia jeść mało. To wystarcza. Diet nie uznaję. Dużo jem tylko, gdy się stresuję - zdradziła w wywiadzie dla "Elle".

Baar od wielu jest wegetarianką. Żeby być w formie, uprawia też sport.

Nie mam problemu z utrzymaniem wagi, bo od lat jem to samo: ryby, warzywa, owoce, tofu, soczewica, ryż, orzechy, pestki dyni, jakościowa oliwa. Staram się kupować produkty z certyfikatem BIO. Od lat ćwiczę jogę, co pomaga mi w pracy - powiedziała w rozmowie z "HOT".
Raczej nie mam dnia bez kawałka czekolady. Jest stres,
jest i czekolada, i lody, i znowu czekolada. Kiedy się
stresuję? Kiedy dzieje się coś, na co nie mam wpływu.
Kiedyś stresowałam się tym, że nie dostałam roli, albo
krytyką na temat mojej pracy. Dziś też oczywiście, ale
nieporównanie mniej. Mam 34 lata. I sukces, i
niepowodzenie to dobry powód, na badanie siebie i
swoich emocji. Po buddyjsku.

Kamilla BaarKAPiF

Kamilla Baar Kamilla Baar KAPiF

Kamilla Baar

Baar lubi wyrażać siebie poprzez modę. Nie ukrywa, że lubi dobre ubrania, które sprawiają, że nie tylko prezentuje się doskonale, ale i czuje.

Właściwie jeśli mogę powiedzieć, że coś mi inspiruje, to inspiruje mnie sama myśl, że kobiety obserwują to, jak wyglądam. Sama jestem ciekawa, jak to będzie ewoluowało w czasie. Bardzo lubię odwagę ubierania się takiego, jakie towarzyszy wszelkim projektom Isabel Marant, czyli pewnego rodzaju nonszalancji połączonej z elegancją - komentuje swoje - powiedziała w wywiadzie dla Newserii.

Barr w 2013 roku została twarzą marek Nenukko i Marc Cain.

Fakt, że jestem ambasadorką, Marc Cain robi za mnie najważniejszą robotę, bo zakochałam się w tych ubraniach - przyznała.
Moda jest dla mnie ważna, ponieważ wyrażam się poprzez
to, co mam na sobie. Uwielbiam dobre ubrania,
uwielbiam dobrze wyglądać. Myślę, że jest to dla
każdej kobiety ważne.
? Fakt, że jestem ambasadorką, Marc Cain robi za mnie
najważniejszą robotę, bo zakochałam się w tych
ubraniach. Odkąd je noszę właściwie nie mam dylematów,
co ubrać. Po prostu zakładam coś Marc Caina i jestem
bardzo zadowolona ? zapewnia aktorka.
? Właściwie jeśli mogę powiedzieć, że coś mi
inspiruje, to inspiruje mnie sama myśl, że kobiety
obserwują to, jak wyglądam. Sama jestem ciekawa, jak
to będzie ewoluowało w czasie. Bardzo lubię odwagę
ubierania się takiego, jakie towarzyszy wszelkim
projektom Isabel Marant, czyli pewnego rodzaju
nonszalancji połączonej z elegancją ? komentuje swoje
inspiracje Kamila Baar.
Aktorka nie ma jednego ulubionego projektanta. Zawsze
inspirowała się gwiazdami, które dyktują nowe trendy.
Aktorka bawi się modą, a jej stylizacje nie są
dokładnie zaplanowane i wymuszone. Baar jako
ambasadorka marki Marc Cain często nosi ubrania tej

firmy.

 

Kamilla BaarKAPiF

Kamilla BaarKAPiF

Kamilla Baar Kamilla Baar KAPiF

Kamilla Baar

Aktorka dopełnia stylizację nie tylko odpowiednim makijażem i fryzurą, ale też dobrze dobranymi perfumami.

W udzielonym magazynowi Hot. Moda & Shopping perfumy
Kamilli Baar wyznaje: "jestem wrażliwa na zapachy.
Moje pierwsze perfumy Poeme Lancome do dziś przenoszą
mnie w przeszłość. Gdy rok temu urodził się mój synek
Bruno, przestałam używać perfum. Ostatnio skusił mnie
zapach Elie Saab."
Swoją sympatię do perfum Elie Saab aktorka potwierdza
w tegorocznym, lutowym wydaniu miesięcznika InStyle:
"lubię kobieco-męskie zapachy Comme des Garcons -
Kyoto i Love Hurts. A z popularnych obecnie używam
Elie Saab."
Jestem wrażliwa na zapachy. Moje pierwsze perfumy "Poeme" marki Lancome do dziś przenoszą mnie w przeszłość. Gdy rok temu urodził się mój synek Bruno, przestałam używać perfum. Ostatnio skusił mnie zapach Elie Saab - zdradziła w rozmowie z "HOT".

Kamilla BaarKAPiF

Kamilla Baar Kamilla Baar KAPiF

Kamilla Baar

Baar wzbudza zachwyt w wielu osobach. Nic dziwnego, jest naturalnie piękna. Nawet bez grama makijażu i nieuczesana.

Siedzi naprzeciwko mnie, przyglądam jej się uważniej i - dostaję prosto w szczękę. Znowu deski. Dopiero wtedy tak naprawdę na nią spojrzałem i - odjechałem. Bo naprzeciwko mnie siedziała kobieta, najprawdziwsza kobieta. Bez make-upu, siedzi, lekko jakby nieprzytomna, ma jakiś totalny pierdolnik we włosach, które co jakiś czas przerzuca ręką z jednej strony na drugą, tworząc tak niebywałe konstrukcje, że Gaudi zdaje się gówniarzem bawiącym się Lego. Ma w oczach jeszcze nieprzegnany sen, no i te włosy - jest kobietą totalną. Zanim stracę przytomność, myślę sobie, że oto mam przed sobą kobietę, rzadkie dziś połączenie seksapilu i zmysłowości, których nie są w stanie wykroić na miarę żadni chirurdzy, nawet ci z TVN - podsumował Piotr Fielder.

Kamilla BaarKAPiF

Więcej o: