Najnowszą kolekcję marki La Mania Lato 2014, marki Joanny Przetakiewicz trudno uznać za udaną. Gwiazda zebrała cięgi za organizację pokazu (zobacz: Gwiazdy narzekają na pokaz La Manii: Olejnik stała, Lewandowska i Pazura na jednym krześle) , a teraz coraz głośniej krytykowane są także same projekty. Joanna Daniło, artysta-plastyk, projektantka i redaktorka modowego portalu Sophisti.pl zestawia zdjęcia z pokazu La Mani z fotografiami z pokazu włoskiego projektanta Giambatstta Valli z "Haute Couture Spring - Summer 2013, fashion show in Paris January 21, 2013". Autorka artykułu pyta:
Czy to może być przypadek? Czy możliwe żeby marka z takimi aspiracjami mogła pokusić się o tak daleko idące "inspiracje"?
Dalej ton artykuły jeszcze bardziej się zaostrza. Zapleczem dla tekstu jest galeria zdjęć, zestawiająca dwie kolekcje (Zobacz ją tutaj ).
A co widzimy na zdjęciach? Podobieństwo nie do niezauważenia. Sukienka, w której wystąpiła w czasie pokazu oprócz modelki także Hanna Lis, jest tak charakterystyczna, że "wpadnięcie" na ten sam pomysł przez dwie marki wydaje się mało prawdopodobne. Także konwencja sukni ślubnej, w której szła po wybiegu Ewa Chodakowska zdecydowanie nawiązuje do swojej odpowiedniczki w kolekcji włoskiego projektanta - czytamy na Sophisti.pl.
Zdaniem autorki owo "inspirowanie się" jest już od dawna obecne w pracowniach polskich projektantów. Całe środowisko przymyka jednak na to oko.
O "wielkich nawiązaniach" naszych polskich projektantów do sław świata mody mówi się "po kątach" od dawna. Czy wydaje się nam, że tak można? To niech się nam w końcu przestanie wydawać! A przede wszystkim projektantom! - pisze dalej.
Oliwy do ognia dolewają też czytelnicy portalu. W komentarzach pod tekstem zwracają uwagę, że projekty Przetakiewicz są niezwykle podobne do kreacji z pracowni Victorii Beckham i Diora. Czy tak jest faktycznie? Zobaczcie nasze porównanie.
karo