Jest szansa, że słynny pierścionek zaręczynowy księżnej Kate zostanie przyćmiony przez nową biżuterię, jaką Kate dostanie od księcia Williama z okazji narodzin ich synka, księcia George'a. Książę William postanowił podobno uczcić narodziny swojego pierworodnego wyjątkowym prezentem i podarował jej złotą broszkę z różowym brylantem. Jednak chciał, by było to coś bardziej osobistego i sam uczestniczył w projekcie.
William dużo myślał o tym prezencie. Ma wiele pomysłów, bo studiował historię sztuki na uniwersytecie i zdecydował się na różowy brylant, ponieważ jest ładny i kobiecy. To będzie prezent dziękczynny dla Kate - powiedziała osoba z otoczenia królewskiego, czytamy w Express.co.uk.
Książę chciał, by broszka nadawała się na różne okazje:
Książę poprosił o pomoc jubilerów królowej, ale chciał sam uczestniczyć w projekcie. On wie, że Kate lubi prostą, nowoczesną biżuterię i chciałby dać jej coś, co równie dobrze może zdobić dzienną sukienkę od Zary jak i wieczorową suknię - donosi Express.co.uk.
Podobno początkowo książę William chciał sprezentować żonie biżuterię z kolekcji księżnej Diany, jednak Kate nosi już jej pierścionek zaręczynowy z imponującym 18 karatowym szafirem. Ostatecznie William zdecydował, że tym razem będzie to coś stworzonego specjalnie dla ukochanej.
To nie pierwszy różowy diament, który znajdzie się w królewskiej kolekcji. Broszka z takim kamieniem to jedna z ulubionych biżuterii Królowej Elżbiety II. Jest on nazywany "jednym z najciekawszych nieoszlifowanych kamieni świata". Królowa otrzymała go z okazji ślubu z księciem Filipem. Kiedy zaś książę William przyszedł na świat, książę Karol sprezentował księżnej Dianie złoty medalion ozdobiony literką W.
Vic