Doda chętnie pokazuje fanom swoje prywatne życie. Prawie codziennie rozmawia z nimi na Facebooku, pokazuje też dziesiątki prywatnych zdjęć na swoim Instagramie. Nie może jednak znieść tego, co dla jakiejkolwiek informacji o niej są w stanie zrobić paparazzi.
Zdarzyło się, że wyjmowali moją prywatną korespondencję ze skrzynki pocztowej, blokowali mnie na ulicy szybkiego ruchu, oślepiając fleszami. Robią różne rzeczy poniżej pasa, nawet takie zagrażające mojemu życiu - powiedziała w rozmowie z "Gazetą Jarocińską".
Gwiazda przywykła jednak do tego, jak jest przez natrętnych fotografów traktowana.
Nie dają mi spokoju, ale już się do tego przyzwyczaiłam po tylu latach - dodała.
Doda, tak jak Rihanna podczas wizyty na sopockiej plaży , narzeka na zainteresowanie ludzi i mediów. Gwiazdy chyba zapomniały, że właśnie dzięki nim, są cały czas na językach ludzi, a ich sława nie gaśnie. Sytuacji "zagrażających życiu" jednak nie pochwalamy, a tym bardziej nie zazdrościmy.
Cały wywiad z piosenkarką ukaże się wkrótce na łamach "Gazety Jarocińskiej". Ciekawe, o czym jeszcze opowie?
aga
