Katarzyna Dowbor , jedna z najpopularniejszych prezenterek telewizyjnych, od tygodnia jest bezrobotna. Telewizja Polska wyrzuciła ją z pracy.
Tak jest, zostałam wyrzucona. Od 1 maja już nie pracuję. Dostałam wypowiedzenie, podpisałam papier i wyszłam. Załatwiam obiegówkę - przyznała Dowbor w rozmowie z portalem Se.pl.
Czy dziennikarka czymś podpadła władzom telewizji? A może powodem zwolnienia była redukcja etatów? Nic podobnego.
Dyrektor stwierdził, że potrzebuje mojego etatu, więc go sobie zabrał - powiedziała. - Ma do tego prawo.
Pracę w telewizji zaczęła w 1983 roku, więc w tym roku 54-letnia Katarzyna Dowbor miałaby okrągłą rocznicę pracy zawodowej.
W październiku minie 30 lat, odkąd zaczęłam pracę i nie doczekałam jubileuszu. A co ja mogę powiedzieć? Tak postanowiono, widocznie nie pasowałem, widocznie za stara jestem już...
Telewizja nie podała żadnych wyjaśnień, ograniczając się jedynie do suchego potwierdzenia tego, co już i tak jest wiadome.
Umowa o pracę z panią Marią Katarzyną Dowbor została rozwiązana z dniem 30 kwietnia 2012 roku - brzmi lakoniczny komunikat rzeczniczki prasowej TVP Joanny Stempień-Rogalińskiej.
Nie da się ukryć, że obecnie w telewizji widzimy głównie młode prezenterki, które niekiedy mają więcej urody, niż umiejętności. Katarzyna Dowbor ma jedno i drugie, lecz przewyższając swoje młodsze koleżanki doświadczeniem, niestety przewyższa je także wiekiem, co niestety działa na jej niekorzyść.
Czy wiek i kompetencje także w telewizji powinny przegrywać z młodością? Denerwuje Was wszechobecny kult urody i wyrzucanie z wizji fachowców tylko dlatego, że mają już swoje lata? Zachodnie stacje szczycą się tak doświadczonymi dziennikarzami jak Dowbor, a u nas? Wymienia się je na nowsze modele. Zapraszamy do wyrażenia swojego stanowiska w tej sprawie głosując w naszej sondzie.
alex