Filip Chajzer w "Dzień dobry TVN" obnażył tajemnicę przygotowania dobrego newsa o chwytliwym ostatnio temacie, jakim jest gaz: nakręcił prześmiewczy filmik pokazujący kulisy pracy dziennikarzy i obrazujący, w jaki sposób manipulują danymi, by otrzymać zamierzony efekt w odbiorcach:
Dobrze zacząć od zakręcania kurka, potem przebitka na sypiące się monety - w końcu oszczędzamy. Urywek z konferencji [obecność redaktorów odhaczona]. Koniec tego, konferencje są nudne, gaz generalnie w ogóle ciężko pokazać.
Zabawny filmik trudno znaleźć w sieci, bo został usunięty przez stację, nie spodobał się także koledze z branży i ze stacji TVN - Jarosławowi Kuźniarowi. Dziennikarz ostro skrytykował go na swoim Twitterze :
Czyżby Kuźniar miał za złe Chajzerowi, że w filmiku zdradził zbyt wiele zawodowych tajemnic? Na profilu nazwał go "dzieciakiem":
Oburzenie Kuźniara było tak wielkie, że wypominał Chajzerowi głupotę:
Chajzer przyjął tę krytykę na klatę i odpowiedział Kuźniarowi na jego własnym profilu ironicznie dziękując mu za poświęconą uwagę:
Czy jest, o co drzeć koty? Filmik był tylko zabawną parodią dziennikarskich materiałów, ciekawe więc, dlaczego Kuźniar tak bardzo wziął go sobie do serca...
Vic