Doda słynie z odważnych stylizacji, które nie zawsze są udane. Tym razem trochę przekombinowała. Piosenkarka przyszła na galę Osobowość Roku 2011 bardzo oryginalnie ubrana.
Ciągnąca się po ziemi i bardzo opięta suknia, futerkowa kamizelka, kapelusz, rękawiczki, biżuteria, a pod szyją coś co przypomina nam dziecięcy śliniak. Czyżby Doda bała się, że pochlapie się jedzeniem?
Doda powinna chyba żałować rozstania z Marthą Tarnowską, bo na gali Osobowość Roku 2011 nowa klientka stylistki, Marta Grycan , prezentowała się dużo lepiej i bardziej elegancko.
Piosenkarka przesadziła też z fryzurą. Czyżby inspirowała się Pocahontas? A może tęskni do czasów, gdy była małą dziewczynką i stąd te warkocze?
Piosenkarka przyszła na imprezę z przyjaciółką, a swojego faceta Błażeja Szychowskiego zostawiła w domu.
Oprócz zdjęć z Martą Grycan i jej mężem Doda pozowała również w uścisku z kapitanem Tadeuszem Wroną.
Chyba w czasie gali tęskniła za Błażejem, aby nie czuła się samotna, uściskał ją również Adam Grycan
Lou