Śmierć przyjaciela Jarosława Kaczyńskiego ( Kot Alik nie żyje! ) odbiła się w mediach szerokim echem. Mimo smutku po tej nieodżałowanej stracie prezes PiS postanowił podobno przygarnąć nowego kotka.
Jak podaje Fakt , wiadomość tą potwierdził sam Joachim Brudzińsk!
Tyle bożych stworzeń jest do przygarnięcia na tym świecie. A prezes jest wyczulony zwłaszcza na los tych odrzuconych zwierząt: chorych, porzuconych, cierpiących w schroniskac. - powiedział "Faktowi" Brudziński.
Tak jak Gargamel potrzebował Klakiera, tak Kaczyński nie może obejść się bez puszystego, miauczącego czworonoga. Nowy przyjaciel Prezesa pochodzić będzie najprawdopodobniej z jednego ze schronisk dla porzuconych zwierząt. Może w wyborze tym pomogłaby mu znana z odwiedzania takich schronisk Joanna Krupa ? Razem zrobiliby casting na podobnego do Alika kota i uwieczniliby ten moment pamiątkowym zdjęciem.
dedere