Amy Winehouse może mówić o pechu. Nowe piersi , które pokazała światu kilka miesięcy temu, nie działają tak jak powinny . Piosenkarka wylądowała w szpitalu po tym jak upadła pijana . Impet uderzenia poszedł w silikony , przy okazji raniąc żebra .
Od niedzieli Amy przebywa w klinice, gdzie 7 miesięcy temu powiększono jej piersi do rozmiaru 32D. Agent piosenkarki powiedział, że Winehouse , choć czuje się dobrze, to może zostać w klinice jeszcze kilka dni. Bardzo się jej tam spodobało .