Ma na swoim koncie hit "Tik Tok", a mimo to promuje się w wyjątkowo żenujący sposób. Zupełnie jak Sara Żal , Ke$ha postanowiła lansować się na krytykowaniu innych. Jakiś czas temu uznała, że Britney Spears nie powinna nazywać się piosenkarką, bo nie umie śpiewać .
Teraz Ke$ha naśmiewa się z 16-letniego Justina Biebera , który w ostatnich miesiącach zyskał w Stanach ogromne uznanie.
Marzę, by pojawić się z nim na scenie. Weszłabym na nią pchając wózeczek, a w nim siedziałby mały, słodki Justinek - mówi Ke$ha.
Mówiąc o swoim biseksualizmie, wokalistka wspomniała o swojej przyjaciółce Katy Perry .
Nie miałam jeszcze przyjemności bawić się oralnie z Katy Perry, ale całowałam inną sukę. To nie było jednorazowe, no i na samym całowaniu nigdy się nie kończy - opowiada.
Czy można być bardziej żenującym?