Obecnie zachowanie Britney bada odpowiednik polskiego Towarzystwa Opieki nad Dziećmi z Los Angeles. Krążą także pogłoski, że gwiazda dawała dzieciom do jedzenia zbyt duże ilości cukru i kofeinę. Pozostawiała je w brudnych pieluszkach, w których były aż do momentu, gdy ktoś inny zauważył to i zmienił je. Nie kładła dzieci wcześnie do łóżka, by spały do późna i nie budziły jej rankiem (np. gdy mamusia wróci z imprezy).
Dowiedzieliśmy się także, co stało się pieskowi Britney , który ostatnio złamał łapę. Wydarzenie mało istotne, ale towarzystwo zajmujące się opieką nad zwierzętami zaczęło o to wojnę z gwiazdą. Okazało się, że na psa przypadkowo nadepnął któryś z domowników. Takie przypadki często się zdarzają i nie była to wina piosenkarki, która wtedy znajdowała się poza domem.
Zaciekawiło nas, że Britney nadała swojemu zwierzakowi imię London (Londyn). Czyżby tam zamierzała zamieszkać po wyprowadzce z USA?