Przez ostatnie pół roku dowiedzieliśmy się o Weronice Rosati więcej niż przez całe jej życie. Wszystko zaczęło się od zdjęć "Faktu" na których aktorka całowała się z Andrzejem Żuławskim. Później był program " Ranking gwiazd " i lekki konflikt z Weroniką Książkiewicz . W programie Polsatu aktorka udowodniła, że wie dosyć dużo o skomplikowanej naturze mężczyzn i tak naprawdę woli spotykać się z młodszymi. Trochę to dziwne, zważywszy na to, że zawsze wiązała się ze starszymi mężczyznami. Nie mniej jednak ten skandal związany z Żuławskim Weronika ma już za sobą. Teraz aktorka myśli tylko o tym, żeby zrealizować swoje plany o wielkiej karierze. Do tego jest jej potrzebna szkoła.
Wracam do szkoły Lee Strasberga w Stanach Zjednoczonych. Teraz nauka jest dla mnie sprawą priorytetową, zrobię wszystko by ukończyć tą prestiżową uczelnie. Z powodu zdjęć do "Pitbulla" musiałam zrobić przerwę w nauce. Szkoła jest teraz dla mnie najważniejsza! To jest mój cel! - mówi "Faktowi" online Rosati.
Oznacza to, że Weronika nie będzie już nas "rozbawiała" w żadnym z rozrywkowych programów oraz "zachwycała" talentem w serialach. Z perspektywy czasu musimy stwierdzić, że Ani Musze ta szkoła pomogła. Dostała dzięki niej rolę w filmie oraz w teatrze. Czy Weronice też się uda?