Od samego początku "Tańca z gawiazdami" wiele mówiło się na temat sympatii, jaka łączy Damięckiego z jego partnerką taneczną, Ewą Szabatin . Mimo wielu plotek w tej sprawie, Mateusz milczy jak grób. Najwidoczniej to nie Ewa skradła mu serce.
W otoczeniu przystojnego aktora znów zaczęła się pojawiać Katarzyna Łaska , jego dawna miłość. Razem mieszkali na warszawskich Kabatach. Po rozstaniu nie zerwali ze sobą kontaktów - wciąż namiętnie do siebie dzwonią, spotykają się, a nawet widziano ich znów razem na osiedlu.
Za kulisami niedzielnego odcinka show, koło Mateusza kręcił się nie kto inny jak właśnie ona. Przjacielskim pocałunkom, uściskom i komplementom nie było końca. Stara milość nie rdzewieje, pyta "Twoje Imperium".
Z Mateuszem i jego rodziną łączy mnie przyjaźń. Chociaż nie jesteśmy już parą, nie wyobrażam sobie, że moglibyśmy się nie widywać. Dzwonimy do siebie, spotykamy się, rozmawiamy o ważnych sprawach. I, co najważniejsze, wspieramy się w trudnych chwilach. Dodam, że to ja namówiłam Mateusza na udział w "Tańcu z gwiazdami". I ogromnie się cieszę, że podjął to wyzwanie - mówi Kasia.
Mateusz zapytany o to samo, zaznaczył tylko, że nie będzie się w tej sprawie wypowiadał. Czy ma coś do ukrycia - pyta tygodnik? Nam się raczej wydaje, że chodzi po prostu o bycie dżentelmenem.