Rubik - ukradli mu nagrodę na TOPtrendach

Piotr Rubik - prekursor "popu z filharmonii" został poszkodowany na TOPtrendach. O co chodzi? Koło nosa przeszła mu jedna statuetka za wykonanie "Psałterza wrześniowego". Bo system głosowania na festiwalu polsatowskim był tak zorganizowany, że widzowie głosując za pomocą smsów na kawałek Rubika, nieświadomie oddawali głos nie na swojego idola, a na orkiestrę, która utwór zagrała - cztamy w "Fakcie". A ta orkiestra to teraz największy wróg Rubika. Cóż "life is brutal i płatas figlas"...
fot. Polsat

Wspomniany, wrogi zespół tworzą muzycy, z którymi Rubik zaczynał karierę. Gdy jednak odniósł swój spektakularny sukces - zaczęły się kłótnie . I ich drogi w kwietniu się rozeszły. Zespół jednak dalej chętnie korzysta z twórczości Rubika - czego dowód dał także na TOPtrendach. A Rubik dochodzi swych praw w sądzie i występuje z nową kapelą. Pojawił się z nią także w Sopocie. Ale to nie oni zgarnęli nagrodę, a stara ekipa muzyków Rubika - donosi "Fakt" i uzasadnia przyczyny tej porażki.

A przecież to zupełnie jasne - ludzie głosowali na dobrze im znaną muzykę Rubika, nie zaś na anonimowy dla nich tłum chórzystów. Co prawda Rubik dostał nagrodę TOP za "Psałterz...", najlepiej sprzedającą się płytę w Polsce, ale uczucie niesmaku pozostało...
fot. Polsat

Czy Rubik rzeczywiście jest ostro zniesmaczony? Nawet jeśli, zachowuje twarz pokerzysty.

Ja i tak się cieszę. Publiczność przecież głosowała na moje utwory. Większość ludzi była przekonana, zę głosowała na mnie.
fot. Polsat
Więcej o: