Dawano im w 2016 roku po narodzinach zaledwie dwa procent szans na przeżycie. Tymczasem zrośnięte czaszkami bliźniaczki z Karoliny Północnej - Erin i Abby - nie dość, że przeżyły skomplikowaną operację separacji, to są coraz bardziej samodzielne i mogą cieszyć się życiem jakie wiodą rówieśnicy. Niedawno ukończyły przedszkole, a ich rodzice pękają z dumy. "Nie wiemy jeszcze, co mogą osiągnąć. Niebo jest dla nich granicą" - mówiła wzruszona matka w nowej rozmowie z "Daily Mail".
Heather i Riley Delaney dowiedzieli się w styczniu 2016 roku, że bliźnięta, z którymi kobieta jest w ciąży, są zrośnięte czaszkami. Dziewczynki przyszły na świat 24 lipca 2016 roku, w 30 tygodniu ciąży. Mimo ogromnego ryzyka lekarze zdecydowali się je rozdzielić, gdy miały dziesięć miesięcy. Przez swoje schorzenie siostry Delaney są opóźnione rozwojowo. Nie przeszkodziło im to jednak w ukończeniu niedawno przedszkola.
Patrząc, jak kończą przedszkole, czuliśmy się tak, jakbyśmy śnili" - powiedziała matka bliźniaczek w rozmowie z "Daily Mail". - To jedna z tych rzeczy, które czułam, że nigdy nie nadejdzie - dodała.
Kobieta podzieliła się też w sieci pamiątkowym zdjęciem córek z przedszkola na których pozowały z dyplomami. "Niektórzy z najlepszych nauczycieli i pomocy wokół. Sprawili, że ten rok był niesamowity! Jesteśmy im bardzo wdzięczni" - napisała pod fotografią, którą pokazujemy poniżej. A więcej zdjęć bliźniaczek Delaney znajdziecie w galerii na górze strony.
Rodzice bliźniaczek od lat prowadzą media społecznościowe, w których pokazują, jak wygląda codzienność ich pociech. Dzięki nim wiemy, że Erin i Abby cały czas mają zajęcia z fizjoterapeutami i rehabilitantami, którzy pomagają im w nauce chodzenia i mówienia. Gdy kończył sześć lat, rodzice mówiąc o postępach córek podzielili się informacją, że potrafią już postawić kilka samodzielnych kroków. Na co dzień w poruszaniu się pomaga im balkonik albo pomoc drugiej osoby, która prowadzi je za rękę.
Kochamy nasze dziewczyny i nie zamienilibyśmy ich na nic, są absolutnie niesamowite - pisała rok temu pani Delaney.