"Dom nie do poznania" zapisał się w pamięci widzów głównie ze względu na wzruszające historie niezamożnych rodzin oraz metamorfozy, które są uwielbiane przez widzów. Podobnie jak w naszych polskich formatach o tej tematyce - produkcja miała tydzień na zrobienie totalnego remontu domu. Oprócz poruszających finałów były także skandale, które wszyscy starali się przemilczeć. Ciemne strony produkcji "Dom nie do poznania" mrożą krew w żyłach.
Amerykańskie reality show, które było emitowane w telewizji w latach 2003-2012 był hitem wśród programów telewizyjnych. Wszystko zaczynało się od wyciskającej łzy historii rodziny, która zmagała się z jakąś olbrzymią tragedią. Później ekipa remontowa oferowała pomoc pokrzywdzonym przez los ludziom i podejmowała się remontu w tydzień. Niestety, telewizja nie pokazywała wszystkiego.
Zobacz też: Katarzyna Dowbor nie pojawiła się na planie "Nasz nowy dom". Wylądowała w szpitalu
Pierwszym z tajemnic był fakt, że nie wszystkie remonty ekipa programu robiła w tydzień. Był to słodki sekret, który cała produkcja trzymała pod strzechami. Często było tak, że nie udało się wyremontować całego domu, ale montażyści tak to "naprawiali", że w opublikowanym materiale nie było widać niedokończonych pomieszczeń. Inną sprawą był fakt, że prowadzący program został aresztowany w 2007 roku za jazdę pod wpływem alkoholu. Ty Pennington opuścił areszt po tym, jak została wpłacona kaucja. Oprócz tego niewygodny dla produkcji może być fakt, że kiedyś wybuchła afera związana z pewną rodziną, która podjęła się adopcji dzieci, żeby tylko wyremontować im dom. Później wyjechali na wakacje i po emisji show oddali dzieci do sierocińca.
Wiedzieliście o tych nieznanych faktach?
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!