Billie Eilish należy do grona najpopularniejszych piosenkarek młodego pokolenia. Wokalistka ma na koncie takie hity jak: "Bad guy", "Birds of a Feather" i "Lovely". Jest dwukrotną laureatką Oscara, a także może pochwalić się dziewięcioma statuetkami Grammy. Nie dziwi więc, że jej pierwszy przyjazd do Polski wzbudził spore zainteresowanie, a tysiące fanów musiało obejść się smakiem i nie kupiło biletów. Okazało się, że wielu influencerów miało otrzymać darmowe wejściówki. Internauci nie zamierzali kryć frustracji.
Piosenkarka dwukrotnie wystąpiła na TAURON Arenie Kraków. Wszystko w ramach trasy koncertowej "Hit Me Hard and Soft". Fani mogli zobaczyć Billie Eilish pierwszy raz w Polsce 3 i 4 czerwca. Wielu nie miało jednak na to szansy, gdyż ponad 30 tysięcy biletów sprzedało się jak ciepłe bułeczki. Na koncercie pojawiła się masa influencerów, którzy chwalili się wejściówkami na wydarzenie. Występ Eilish na żywo zobaczyli m.in.: Wersow, Patryk Zapała, Julia Żugaj, Maria Jeleniewska czy Sylwia Gaczorek.
Influencerzy publikowali w mediach społecznościowych nagrania z koncertu. Patryk Zapała pochwalił się, że otrzymał bilety na chwilę przed koncertem. "30 minut temu dowiedzieliśmy się, że wytwórnia ogarnęła nam bilety" - napisał na nagraniu. Pod filmikiem pojawiła się masa komentarzy od niezadowolonych internautów. Poszło o fakt, iż celebryta otrzymał darmowe wejściówki. Internauci zarzucili również pozostałym influencerom, że mieli otrzymać bilety za darmo, ale ci nie odnieśli się do ich spekulacji. "Polowałam na bilety pół roku, a influ dostają je za darmo, świat jest niesprawiedliwy", "Przykro, że dostają bilet, a nie znają tekstu do tak popularnych piosenek...", "Tak właśnie jest z tym 'sold out', a potem banda takich dostaje za free", "Niesprawiedliwe", "Męczy mnie to dawanie wszystkiego influ" - pisali użytkownicy TikToka. Niektórzy stanęli w obronie celebrytów. "Mają nie skorzystać?", "No i fajnie, skoro im dali, to wzięli" - odpisywali pozostali internauci.
Piosenkarka przygotowała dla fanów niespodziankę. Ci, którzy korzystali z komunikacji miejskiej w Krakowie, a dokładniej z tramwajów, mogli się zdziwić, gdy usłyszeli głos Billie Eilish! - Tauron Arena Kraków. Aleja pokoju. Tu Billie Eilish. Dziękuję, że od tylu lat mnie wspieracie i za to, że podróżujecie komunikacją publiczną w Krakowie. Dobrej zabawy! - ogłaszała po angielsku gwiazda.